reklama
reklama

Starosta lubartowski pod ostrzałem protestujących. Tomasz Marzęda: dyrektor podpisał weksel na wiele milionów bez wiedzy zarządu powiatu (zdjęcia)

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Informacje lubartowskie- Płyniemy w kierunku katastrofy, dlatego była konieczność zmiany kapitana - mówił na proteście starosta Tomasz Marzęda porównując szpital w Lubartowie do "Titanica" płynącego na spotkanie z górą lodową.
reklama

Protest pracowników szpitala przeciw odwołaniu dyrektora Mirosława Makarewicza trwał już ponad godzinę, gdy przyjechał starosta Tomasz Marzęda. Wyszedł do protestujących, wraz z nim wicestarosta Jacek Pożarowszczyk i członek zarządu Lucjan Mileszczyk. Starosta krytykował zarządzanie finansami szpitala przez dyrektora.

- Dyrektor Makarewicz był osobą, która bardzo sprytnie wydawała pieniądze, które dostała z zewnątrz. Bo to były pieniądze, które pojawiły się w szpitalu dzieki zabiegom zarządu na inwestycje. 15 mln zł pożyczki, pieniądze, które się pojawiły na zakład diagnostyki małoobrazowej to były zabiegi zarządu, nie dyrektora - mówił starosta, protestujący częśto mu przerywali. 

- Szpital, który generuje takie straty, jeszcze w tym roku upadnie - mówił starosta. Według przytaczanych przez niego danych strata szpitala za 2022 r. wyniosła 24 mln zł. - Płyniemy w kierunku katastrofy, dlatego była konieczność zmiany kapitana. Nie wiem, czy zmiana dyrektora doprowadzi do uratowania tego szpitala, moim zdaniem nie - mówił Tomasz Marzęda. Protestujący odkrzykiwali mu: - Może zmienić starostę!

Według Tomasza Marzędy zagrożeniem dla funkcjonowania szpitala jest jego zadłużenie.

- Wystarczy, że firma, w której szpital się zadłużył, a ostatni weksel zobowiązujący do zapłaty podpisał pan dyrektor Makarewicz nie infromując o tym zarządu, że zaciąga dodatkowe zobowiązanie w kwocie wielu milionów, to wystarczy, że ta firma przyjdzie do szpitala i powie: proszę oddać 45 milionów, które państwo nam wisicie - i nie ma szpitala! - mówił starosta. 

 

Z twierdzeniami starosty nie zgadza się odwołany dyrektor Mirosław Makarewicz, który skontaktował się z redakcją.

- To nieprawda, informowałem zarząd, że potrzebna jest pożyczka 15 mln zł. Zarząd zgodził się, to jest zaprotokołowane - powiedział Mirosław Makarewicz. 

O odwołaniu dyrektora szpitala w Lubartowie zobaczMirosław Makarewicz odwołany ze stanowiska dyrektora szpitala w Lubartowie!

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama