Pierwszy to wskaźnik zyskowności, który określa ekonomiczną efektywność działalności szpitala.
- Szpital uzyskał zero punktów na 15 możliwych, co świadczy o przewyższaniu kosztów nad przychodami i braku stabilności ekonomiczno-finansowej placówki. Oraz o problemach wynikających z zaniedbań w zakresie finansowania ochrony zdrowia - zaznaczyła Sylwia Piętal, główna księgowa szpitala, która referowała wyniki raportu radnym.
Drugi ze wskaźników to wskaźnik płynności. Mierzy on zdolność do wywiązywania się z zobowiązań krótkoterminowych, czyli tych najpilniejszych do spłacenia.
- Szpital uzyskał zero punktów na 25 możliwych. Oznacza to, że zakład nie posiada zdolności do terminowego regulowania zobowiązań, nie jest w danej chwili pokryć wszystkich zobowiązań - przyznała księgowa SPZOZ-u w Lubartowie.
Kolejny jest wskaźnik efektywności. Oblicza się go na podstawie dwóch czynników. Pierwszy to czas, jaki podmiot współpracujący ze szpitalem musi oczekiwać na uregulowanie należności ze strony szpitala za wyświadczone usługi. Drugi określa, ile czasu szpital potrzebuje na spłacenie zobowiązań krótkoterminowych. W pierwszym przypadku to nieco ponad 30 dni, w drugim kontrahenci muszą czekać 53 dni.
- Daje to szpitalowi maksymalną liczbę punktów do uzyskania: dziesięć - zaznaczyła przedstawicielka szpitala.
Czwarty ze wskaźników branych pod uwagę przy ocenie ekonomicznej kondycji szpitala to wskaźnik zadłużenia.
- Niestety, szpital uzyskał zero punktów na 20 możliwych. Oznacza to brak zdolności szpitala do pokrycia zobowiązań kapitałem własnym oraz trudności w wywiązywaniu się z zobowiązań kredytowych - podsumowała księgowa.
(…)
Więcej w elektronicznym (CZYTAJ TUTAJ) i papierowym wydaniu Wspólnoty (dostępnym w punktach sprzedaży).