Głęboki niepokój i rosnąca frustracja. Dowiedzieli się pocztą pantoflową
"Z niepokojem przyjęliśmy informację o planach dyrekcji SPZOZ w Lubartowie dotyczących likwidacji Ratowniczych Zespołów Wyjazdowych (RZW) w strukturze szpitala" - zaczynają swój apel ratownicy medyczni.
Dokument został skierowany do radnych Rady Powiatu Lubartowskiego. A to dlatego, że powiat jest organem tworzącym lubartowski szpital i sprawuje nad nik kontrolę zarządczą.
"Z głębokim niepokojem i rosnącą frustracją obserwujemy działania dyrekcji SPZOZ w Lubartowie. Pomimo wielokrotnych prób nawiązania dialogu z naszej strony stwierdzamy, że dyrekcja szpitala nie chce spotykać się z naszymi przedstawicielami ani oficjalnie informować o planach dotyczących ratowników medycznych w strukturach RZW" - czytamy dalej.
- Dyrekcja szpitala nie informowała przedstawicieli ratowników medycznych o swoich planach. Wręcz przeciwnie, na spotkaniu ze związkami zawodowymi unikała odpowiedzi twierdząc, że się z nami spotka. Nie spotkała się. Nie odpowiedziała również na pismo złożone w tej sprawie
- mówi w rozmowie ze "Wspólnotą" Michał Krawczyk, szef związku zawodowego ratowników medycznych z lubartowskiego szpitala.
- Informacja dotarła do nas "pocztą pantoflową" od kolegów z Lublina. Okazała się prawdą. Mamy również pismo od dyrektora WPR, że pani dyrektor nie zamierza przystępować do konsorcjum. Informację o trwających rozmowach na ten temat potwierdził nam również pan starosta na spotkaniu
- dodaje.
Radni proszeni o pilną interwencję
W kolejnych fragmentach listu medycy podkreślają, że taka decyzja nie miałaby uzasadnienia ekonomicznego, gdyż - jak wyliczają - tylko w pierwszych sześciu miesiącach br. ratownictwo medyczne przyniosło szpitalowi 1,2 mln zł zysku.
"Jesteśmy pierwszym, kluczowym ogniwem w łańcuchu przeżycia. Nasza obecność w strukturze szpitala przez dziesięciolecia była gwarantem natychmiastowej reakcji w stanach nagłego zagrożenia życia i zdrowia" - zaznaczają ratownicy w cytowanym apelu.
I zapewniają, że lubartowskie ratownictwo medyczne spełnia wszelkie wymagania, normy i przepisy oraz jest dobrze wyposażone, a personel stale powiększa swoje kompetencje.
"Jesteśmy wszędzie tam, gdzie zagrożone jest życie i zdrowie Państwa bliskich oraz wszystkich mieszkańców powiatu lubartowskiego" - podkreślają, gorzko podsumowując: "W zamian za to spotykamy się z brakiem szacunku i lekceważeniem naszego głosu".
Apelują o pilną interwencję radnych, polegającą na m.in. "podjęciu wszelkich możliwych działań w celu utrzymania funkcjonowania RZW w strukturach SPZOZ w Lubartowie".
Jeżeli taka decyzja zapadnie, to co w takiej sytuacji z karetkami?
Co, zdaniem ratowników medycznych, może oznaczać scenariusz, w którym rzeczywiście RZW w strukturze szpitala zostałyby zlikwidowane?
- Rejon operacyjny jakim jest powiat lubartowski zostanie przejęty przez WPR w Lublinie. On jako lider konsorcjum musi zapewnić obstawę terenu ambulansami i ratownikami, gdyż za to odpowiadają w sytuacji jeżeli jakiś podmiot chce się wycofać z tego obowiązku. Oczywiście przejmują też kontrakt na ratownictwo medyczne, a jest to 11,5 mln złotych. Nie wiemy, jaki pani dyrektor ma plan na ratowników medycznych, też chcielibyśmy wiedzieć. Wiemy tylko, że nie będzie miała tych pieniędzy z NFZ, które dostawała na wypłaty dla nas. Pogotowie ratunkowe od zawsze właściwie było w strukturach SPZOZ w Lubartowie i to funkcjonowało dobrze. Liczę, że przejęcie naszej jednostki przez innego dysponenta, nie wpłynie na bezpieczeństwo mieszkańców naszego powiatu
- mówi Michał Krawczyk.
W lubartowskim szpitalu w RZW zatrudnionych na umowę o pracę jest 30 ratowników medycznych, natomiast na umowach cywilnoprawnych 17 osób.
Co na to szpital?
Jakie jest w tej sprawie stanowisko dyrekcji szpitala w Lubartowie? Skierowaliśmy do dyrektor Ewy Mańdziuk pytania drogą mailową. Czekamy na odpowiedź.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.