reklama
reklama

Lubartów: zimne kaloryfery w blokach przy ul. Cichej. Prezes Tomasiak: wypowiadamy umowę PEC

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Lubartów: zimne kaloryfery w blokach przy ul. Cichej. Prezes Tomasiak: wypowiadamy umowę PEC - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Informacje lubartowskie Lubartowski PEC od 21 września grzeje w blokach Spółdzielni Mieszkaniowej w Lubartowie. Ale nie wszędzie, na ul. Cichej kaloryfery są zimne.
reklama

 

21 września lubartowskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej rozpoczęło sezon grzewczy. Jednak nie wszyscy mogą cieszyć się ciepłem kaloryferów. Wyjątek stanowią obiekty odbierające ciepło z grupowego węzła ciepłowniczego przy ul.Cichej 3 w Lubartowie.

 

Jak podaje PEC to z powodu trwających prac budowlanych prowadzonych przez Spółdzielnię Mieszkaniową w Lubartowie związanych z budową nowego budynku mieszkalnego.

Na stronie Przedsiębiorstwa czytamy: "Zgodnie z zawartą umową (akt notarialny) ze Spółdzielnią Mieszkaniową w Lubartowie budowa budynku wymiennikowni wraz z montażem urządzeń grupowego węzła cieplnego w nowym pomieszczeniu przy budynkach mieszkalnych miała nastąpić w sierpniu 2021r. Za realizację tych działań odpowiada Inwestor, czyli Spółdzielnia Mieszkaniowa w Lubartowie.

Obiekt i urządzenia grupowego węzła cieplnego do dnia dzisiejszego nie zostały naszemu przedsiębiorstwu przekazane przez Spółdzielnię Mieszkaniową, przez co dostawa ciepła dla odbiorców osiedla "Cicha" w Lubartowie nie mogła być uruchomiona."

PEC deklaruje, że dostawy ciepła rozpocznie po zakończeniu prac budowlanych przez Spółdzielnię Mieszkaniową i przekazaniu obiektu.

- Może to nastąpić do końca września 2021 roku, ale data jest uzależniona od momentu przekazania obiektu wymiennikowni naszemu przedsiębiorstwu - czytamy w stanowisku PEC.

 Jacek Tomasik, prezes SM w Lubartowie, twierdzi, że terminu oddania wymiennikowni nie przekroczył.

  - Zgodnie z umową z PEC budujemy nową wymiennikownię i jak na razie terminu nie przekroczyliśmy - stwierdza. - Mieliśmy umowę ustną i to był nasz błąd, że nie na piśmie, na zakończenie tej budowy dnia 30 września, spokojnie się wyrobimy. Zamierzaliśmy nawet inwestycję zakończyć przed tym terminem. Nieprawdą jest, że opóźnienie wynika z winy spółdzielni, to PEC zwlekał zbyt długo z podpisaniem umowy, my się wywiązujemy. Nie otrzymaliśmy poza tym żadnego ostrzegającego pisma o karach umownych za spóźnienie, a takie są przecież przewidziane w umowie.

 

Jak dodaje Jacek Tomasiak, w związku z zaistniałą sytuacją spółdzielnia podjęła decyzję o wypowiedzeniu umowy na odbiór energii cieplnej od Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej. Wszystkie swoje bloki chce ogrzewać ciepłem z własnej kotłowni, która działa na osiedlu Popiełuszki.

 

- Wszystkie dokumenty potrzebne do przeprowadzenia wypowiedzenia przygotujemy na przyszły tydzień. Będziemy żądać zwrócenia linii przesyłowych wraz z infrastrukturą. Zabiegamy o to zresztą już od piętnastu lat, póki co bezskutecznie, bo spółdzielnia odbiera około 50 % ciepła produkowanego przez PEC i w związku z tym byłaby to ogromna strata dla przedsiębiorstwa.  Planujemy dostarczać naszym mieszkańcom ciepło sami, we własnym zakresie - mówi prezes – Mamy kotłownię na osiedlu Popiełuszki i damy radę to przeprowadzić, a co więcej – mieszkańcy zaoszczędzą na tym około 20% obecnych kosztów. Mamy nadzieję, że uda się to już od przyszłego sezonu grzewczego. W nowo budowanym bloku również wprowadzimy własne ogrzewanie.

 

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama
reklama