reklama

Jacek Tomasiak nie dopuszczony do głosu na sesji Rady Miasta Lubartów. Słowna bitwa o politykę, Lewart i Spółdzielnię Mieszkaniową

Opublikowano:
Autor: MK

Jacek Tomasiak nie dopuszczony do głosu na sesji Rady Miasta Lubartów. Słowna bitwa o politykę,  Lewart i Spółdzielnię Mieszkaniową - Zdjęcie główne

Prezes SM Jacek Tomasiak nie został dopuszczony do głosu na sesji Rady Miasta

reklama
Udostępnij na:
Facebook
Informacje lubartowskieWiększość radnych zagłosowała przeciw dopuszczeniu do głosu prezes Spółdzielni Mieszkaniowej Jacka Tomasiaka na sesji Rady Miasta. Pojawił się on na obradach w chwili, gdy dyskusja dotyczyła obecności sympatyków klubu Wspólnota Lubartowska w zarządzie MKS Lewart i sponsorowania Lewartu przez Spółdzielnię Mieszkaniową.
reklama

Zaczęło się od zmian w uchwale budżetowej. W dziale Obsługa papierów wartościowych, kredytów i pożyczek skarbnik Lucyna Biskup proponowała zmniejszyć wydatki o 180 tys. zł. Środki te miały być przeniesione do działu kultura fizyczna, z przeznaczeniem na dotacje.

Radna Pasikowska: Lewart upolityczniony

Zareagowała na to radna Beata Pasikowska z klubu Inicjatywa dla Lubartowa.

- Czy te środki to jest dotacja dla Lewartu? - spytała.

- Zgodnie z obowiązującymi przepisami zostanie ogłoszony konkurs – odpowiedziała skarbnik Lucyna Biskup.

- Jeśli okaże się za tydzień – dwa, że te środki trafią do Lewartu, to chcemy mieć możliwość wypowiedzenia swojego zdania na ten temat. Chciałam przedstawić, jak wygląda zarząd Lewart Lubartów. W zarządzie mamy pana Janusza Podleśnego, który jest prezesem, który startował z KW Wspólnota Lubartowska. Mamy panią Ewę Brzyską – Badyoczek, która również startowała z KW Wspólnota Lubartowska w ostatnich wyborach samorządowych. Mamy pana Marka Polichańczuka jako skarbnika, który jest reprezentantem komitetu Wspólnota Lubartowska i mamy pana Janusza Miturę, który również startował z list wyborczych KW Wspólnota Lubartowska. Oprócz tego jest jedna osoba, która nie jest powiązana z komitetem Wspólnota Lubartowska. My jako nasz klub sprzeciwiamy się zdecydowanie takiemu upolitycznianiu sportu w Lubartowie. To jest karygodne, żeby działacze polityczni, którzy mają chyba co robić, zawłaszczali w taki sposób również organizacje sportowe – powiedziała radna. Klub Inicjatywa dla Lubartowa jest przeciwny dotowaniu Lewartu w tej sytuacji. Radna określiła Lewart jako organizację upolitycznioną.

reklama

Radny Polichańczuk: zarzut nie na miejscu

Odpowiedział jej Marek Polichańczuk.

- Ten przekaz pokazywał się już w telewizji Kanał S i jest jota w jotę cytatami z wypowiedzi pana Tomasiaka, pana Jaworskiego i pana Wasaka (chodzi o byłego prezesa MKS Lewart Macieja Jaworskiego i byłego skarbnika Jacka Wasaka – przyp. Red.). Chciałbym tylko przypomnieć, że pan Wasak i pan Jaworski startowali z list pana Tomasiaka. Wtedy nie było mowy o upolitycznieniu. Zaangażowany w sport jestem od 30 lat, bo ukończyłem AWF – mówił radny i przypominał, że był kiedyś prezesem MKS Lewart i za jego kadencji Lewart miał budżet zamykany na plusie.

- Kandydatów do zarządu Lewartu zgłaszali członkowie delegaci walnego zgromadzenia. Również była zgłaszana kandydatura pana Wasaka i pana Jaworskiego. I jednogłośnie walne zgromadzenie wybrało taki zarząd, jaki wybrało – mówił radny Polichańczuk. Według niego wśród członków delegatów są osoby o różnych poglądach, więc zarzut o upolitycznieniu jest nie na miejscu. Ewa Badyoczek – Brzyska jest natomiast osobą powiązaną z piłką nożną, ma kontakty z Górnikiem Łęczna i Motorem Lublin.

reklama

Radny uważa, że nie ma powodów do niepokoju o środki na dotacje, bo będzie konkurs i wygra organizacja, która złoży najlepszą propozycję.

- Prosiłbym o zainteresowanie się, czy sponsorzy tacy jak Spółdzielnia Mieszkaniowa wywiązują się z obietnic danych klubowi, a więc po podpisaniu protokołu negocjacyjnego na 10 tys. zł a nie wpłaceniu tej kwoty do tej pory, natomiast podwyższaniu czynszu klubowi z 200 zł do 700 zł, wycofaniu transmisji z meczy – powiedział radny Polichańczuk.

Przybywa prezes

Punkt widzenia Spółdzielni Mieszkaniowej przedstawiał radny Paweł Sokół z Inicjatywy dla Lubartowa.

- Spółdzielnia Mieszkaniowa przeznaczyła w tym roku na Lewart Lubartów 43 tys. zł. Dodatkowo bezpłatnie udostępniała możliwość transmisji meczy Lewartu. Do tej pory Spółdzielnia Mieszkaniowa za przysłowiową złotówkę użyczała Lewartowi 25 mkw pomieszczenia biurowego. Inna firma wyceniła ten lokal po najniższej linii 30 zł za mkw. Wychodziłoby to 750 zł miesięcznie – mówił radny. W sumie według przedstawionych przez niego wyliczeń spółdzielnia w gotówce, usługach i symbolicznym czynszu dawała Lewartowi ponad 88 tys. zł rocznie.

reklama

W trakcie dyskusji na sali obrad pojawił się Jacek Tomasiak. Paweł Sokół złożył wniosek, żeby radni pozwolili mu zabrać głos na sesji, żeby zaprezentował swoje stanowisko. Przewodniczący Rady Miasta Tomasz Krówczyński zgodził się, żeby miało to miejsce z punkcie wolne wnioski.

Nie udzielili głosu

Przed głosowaniem nad udzieleniem Jackowi Tomasiakowi głosu obrady opuścił radny Piotr Kusyk z klubu Inicjatywa dla Lubartowa. Za udzieleniem głosu prezesowi Spółdzielni Mieszkaniowej głosowali członkowie Inicjatywy dla Lubartowa (Aleksandra Berger, Ewa Grabek, Elżbieta Mizio, Beata Pasikowska, Paweł Sokół, Krzysztof Sroka, Teresa Wolińska) i radny Ryszard Gierach z Lubartowskiej Koalicji Samorządowej. W sumie – 8 osób. Przeciw udzieleniu głosu Jackowi Tomasiakowi byli radni z klubów Wspólny Lubartów, Wspólnota Lubartowska i LKS (Krystyna Bajda, Anna Furtak – Filip, Grzegorz Jaworski, Krystyna Jeziorska, Tomasz Krówczyński, Przemysław Kural, Anna Kuszner, Artur Kuzmierzak, Marek Polichańczuk) – 9 osób. Radni Andrzej Zieliński i Robert Błaszczak wstrzymali się od głosu. Przewodniczący nie udzielił więc głosu prezesowi SM

reklama

Nieobecność na głosowaniu Piotra Kusyka nie miała znaczenia, byłoby wtedy 9 głosów za udzieleniem głosu Tomasiakowi i 9 przeciw przy dwóch wstrzymujących, więc i tak głos nie byłby mu udzielony.

Przegłosowano też zmianę w uchwale budżetowej. Radna Pasikowska zwróciła się do burmistrza Krzysztofa Paśnika, żeby w ramach autopoprawki wskazał przeznaczenie 180 tys. zł uwolnionych z obsługi kredytów i pożyczek – według radnej pieniądze powinny być przeznaczone na remonty łazienek w szkołach (SP 1 i SP 3). Burmistrz odmówił, bo na remonty w szkołach miasto dostało znaczne środki z UE. Za przyjęciem zmian w budżecie zagłosowało 12 radnych, 8 wstrzymało się od głosu.

 

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
logo