reklama
reklama

Lubartów: Koniec procesu Pawła B., który zabił na ulicy swoją byłą żonę. "Mam serce po właściwej stronie"

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: DSM

Lubartów: Koniec procesu Pawła B., który zabił na ulicy swoją byłą żonę. "Mam serce po właściwej stronie" - Zdjęcie główne

- Zawsze starałem się pomagać ludziom, być uprzejmym dla innych - przekonywał sędziów Paweł B. | foto DSM

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Informacje lubartowskie Dobiegł końca proces Pawła B. przed Sądem Apelacyjnym w Lublinie. Lubartowianin jest oskarżony o zabójstwo Anny, swojej byłej żony, która osierociła czwórkę dzieci, w tym dwóch synów Pawła B. Sąd pierwszej instancji skazał go na dożywocie. - Zawsze chciałem być dobrym człowiekiem - przekonywał na środowej rozprawie.
reklama

W lecie ub.r. Sąd Okręgowy w Lublinie wydał wyrok w sprawie zabójstwa Anny B. na ul. Szulca w Lubartowie. Obecnie 38-letni Paweł B., były mąż zamordowanej i ojciec dwójki jej dzieci, został skazany na dożywotnie pozbawienie wolności. 

Ta zbrodnia wstrząsnęła Polską. Do tragicznego wydarzenia doszło 12 lipca 2021 roku przy ul. Szulca, w centrum Lubartowa. Mężczyzna wyciągnął nóż i zaczął nim zadawać ciosy Annie w górną część ciała, po czym uciekł z miejsca zdarzenia. Na pomoc Annie było już zbyt późno. Kobieta osierociła czwórkę dzieci. Dwójka z nich to także dzieci Pawła B.

W środę dobiegł proces oskarżonego przed Sądem Apelacyjnym w Lublinie. Od wyroku Sądu Okręgowego wpłynęła bowiem apelacja obrońcy Pawła B. Według adwokata oskarżonego, było to zabójstwo w afekcie - pod wpływem silnego wzburzenia usprawiedliwionego okolicznościami. Co więcej, oczekuje złagodzenia wyroku do dolnej granicy kary przewidzianej za taki czyn, czyli... jednego roku pozbawienia wolności.

- Zawsze chciałem być dobrym człowiekiem. Oczywiście, błądziłem i byłem lekkomyślny. Bezmyślnie mówiłem coś, czego po chwili żałowałem. Często przepełniały mnie sprzeczne emocje. Zawsze starałem się pomagać ludziom, być uprzejmym dla innych. Dlatego teraz nie potrafię się pogodzić z tym, że doprowadziłem do takiej tragedii - mówił w środę w sądzie Paweł B., na zakończenie procesu. 

- Napiętnowany będę do końca życia, ale mam serce po właściwej stronie. Mogę tylko przepraszać i prosić o wybaczenie - dodawał. 

Niebawem Sąd Apelacyjny w Lublinie wyda prawomocny wyrok w tej sprawie. 

WIĘCEJ, W TYM CAŁOŚĆ NIECODZIENNEJ PRZEMOWY OSKARŻONEGO, W NAJBLIŻSZYM WYDANIU GAZETY "WSPÓLNOTA LUBARTOWSKA", DOSTĘPNYM OD 16 MAJA W PUNKTACH SPRZEDAŻY ORAZ NA E-PRASA.PL

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama