Wybory samorządowe w 2010 roku - to wtedy po raz ostatni Tomasz Futera miał kontrkandydata w walce o stanowisko burmistrza Kocka. A właściwie kontrkandydatkę, bo w wyborach wystartowała Ewa Guz. Zarządzający gminą wówczas już od czterech lat Tomasz Futera wygrał w cuglach, zdobywając 80 proc. głosów.
W latach 2014 i 2018 nie było odważnych do podjęcia rękawicy i stanięcia do rywalizacji z panującym burmistrzem. W 2014 roku Tomasz Futera uzyskał 2514 głosów poparcia, przy 2954 ważnych głosach oddanych w gminie. Cztery lata później zagłosowało 2624 osób, z czego 83 proc. było za tym, by Tomasz Futera po raz czwarty zajął stanowisko burmistrza.
W efekcie Tomasz Futera kończy właśnie czwartą kadencję na stanowisku burmistrza Kocka. Na łamach "Wspólnoty" składa deklarację o starcie w kolejnych wyborach.
O tym, że na fotel burmistrza Koca ostrzy sobie zęby Jacek Pożarowszczyk, mówiło się nieoficjalnie od wielu tygodni. Rąbka tajemnicy obecny wicestarosta, który w 2018 roku w wyborach do Rady Powiatu Lubartowskiego startował z listy PiS-u, uchylił przed świętami na sesji Rady Gminy Jeziorzany. Zadeklarował wówczas, że nie zamierza kandydować już do Rady Powiatu, bo podjął inną decyzję.
Start w wyborach na burmistrza zadeklarował Radosław Oliwniak. To radny Rady Miejskiej w Kocku od 2010 roku, a więc już trzecią kadencję. Ma 45 lat, obecnie pracuje w kockim oddziale Banku Spółdzielczym w Łukowie na stanowisku doradcy finansowego.
Nieoficjalnie wśród tych, którzy wystartują w wyścigu o fotel burmistrza, wymieniany jest przewodniczący Rady Miejskiej - Janusz Bilski.
WIĘCEJ W AKTUALNYM WYDANIU GAZETY "WSPÓLNOTA LUBARTOWSKA", DOSTĘPNYM OD 9 STYCZNIA W PUNKTACH SPRZEDAŻY ORAZ NA E-PRASA.PL
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.