W: Przechodzicie z PiS-u do Suwerennej Polski?
Na ten moment nie podjęliśmy takiej decyzji, ale współpraca z ministrem Janem Kanthakiem zawsze była dla nas owocna. To sympatyczny człowiek, szanujący innych ludzi i angażujący się we wspieranie lokalnych lubartowskich inicjatyw. Natomiast działacze z powiatu lubartowskiego, którzy pojechali na kongres Suwerennej Polski, to są ludzie, którzy nie ulegli szantażowi lokalnych pełnomocników partyjnych. Dotyczy to również mnie. Pan Andrzej Kardasz w rozmowie ze "Wspólnotą" dyktował, że mam obowiązek jako członkini struktur PiS wystartować na układanej przez niego liście.
A ja przecież jestem wolnym człowiekiem, obok obowiązków mam też wolną wolę i zobowiązania wobec wyborców. Chcę wystartować do wyborów w gronie ludzi, z którymi można współpracować dla dobra społeczeństwa. Pan Kardasz, który obecnie niszczy owoc wielu lat budowania lokalnych struktur PiS, nie może lekceważąco dyktować, co kto ma robić. Ja przez niego i jego popleczników zostałam potraktowana bardzo niesprawiedliwie.
Teraz przyszedł czas na rozeznanie, co robić dalej.
W: Co się Pani nie podoba w PiS-ie?
Nie ma takich elementów, które by mi się w PiS-ie, jako partii politycznej, ewidentnie nie podobały. Nie godzę się natomiast na to, co dzieje się w PiS-ie na poziomie powiatu lubartowskiego. Przecież byłam twarzą wygranych wyborów samorządowych. Do Rady Powiatu Lubartowskiego wprowadziliśmy 11 radnych, poprawiliśmy wynik wyborczy w mieście i wielu gminach. Nie zrobiłam tego sama, ale ja odpowiadałam za przygotowanie i przeprowadzenie całej akcji wyborczej.
Teraz dostałam wyraźny sygnał, że w strukturach lokalnych nie ma dla mnie miejsca. Osoby, które przez długie lata stały z boku i obojętnie patrzyły się na to, co my robiliśmy, nagle przejęły władzę i podjęły wobec najaktywniejszych działaczy PiS serię destrukcyjnych działań. To jest nieuczciwe i szkodzi także wizerunkowi PiS. Nie zgadzam się na to, nie mogę się temu biernie przyglądać i nie mam zamiaru się żegnać z życiem społecznym.
Chciałabym wypracować dla Lubartowa i powiatu jeszcze trochę dobrych inicjatyw, a już udowodniłam, że potrafię to robić.
CAŁA ROZMOWA W AKTUALNYM WYDANIU GAZETY "WSPÓLNOTA LUBARTOWSKA", DOSTĘPNYM OD 9 MAJA W PUNKTACH SPRZEDAŻY ORAZ NA E-PRASA.PL
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.