- Dyrektor Makarewicz był grillowany - stwierdziła Ewa Grabek, radna miejska i pracownica szpitala podczas protestu pod starostwem w Lubartowie. Protest zorganizowali pracownicy szpitala, którzy nie godzą się z odwołaniem przez Zarząd Powiatu dyrektora Mirosława Makarewicza.
- My, pracownicy szpitala, jesteśmy hejtowani. Na nas pisze się różne bzdury. Hejtuje sie również pana dyrektora. W takich warunkach my pracować nie możemy. Wyzwano mnie w tej chwili od emerytek, która załatwiła sobie pracę. Proszę państwa, ja wykonuję badania EEG, tu specjalisty technika z licencją nie ma. Jest 10 osób w całym województwie i nikt nie przyjdzie tutaj do pracy z licencją neurofizjologa. Ja mogę sobie otworzyc gabinet prywatny, ale mi jest szkoda tych dzieci, kóre leżą u nas w szpitalu bo ja dzieci również wykonuję badania, a 30 - letnie doświadczenie w EEG jest bezcennym doświadczeniem. Ja dziękuję państwu za te hejty, nie wiem, kto na mnie pisze te hejty, dziękuję mieszkańcom za hejty, że ja zabiegam o dyrektora, o szpital, żeby on istnał. Pan dyrektor było ostatnio też grillowany, hejtowany. Jest to bardzo przykre, bardzo był zdenerwowany, tak pracować się nie da! Proszę państwa, hejt w Lubartowie wygrał! Rozpatrywano niepodpisane pisma, które były na nas wypisywane do powiatu - mówiła Ewa Grabek.
O proteście pracowników szpitala zobacz: Przyszli z hasłem: "Żądamy przywrócenia dyrektora Makarewicza". Protest pracowników szpitala
O stanowisku starosty zobacz: Starosta lubartowski pod ostrzałem protestujących. Tomasz Marzęda: dyrektor podpisał weksel na wiele milionów bez wiedzy zarządu powiatu
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.