reklama
reklama

Czy w Lubartowie są schrony na wypadek wojny? Burza po pytaniu radnego

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Czy w Lubartowie są schrony na wypadek wojny? Burza po pytaniu radnego - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Informacje lubartowskie - Czy w Lubartowie są schrony na wypadek wojny? - ta kwestia padła podczas dyskusji o zmianach w budżecie na sesji Rady Miasta 22 marca.
reklama

- Czy mamy jakieś środki finansowe zabezpieczone na wypadek ataku zbrojnego? Gdzie mogliby mieszkańcy Lubartowa chować się przed atakiem, jeśliby nastąpił? Miasto Lublin przygotowało obszerny dokument jeżeli chodzi o poinformowanie mieszkańców Lublina o przygotowaniu takich miejsc – mówił radny Jacek Tomasiak.

- Jeżeli chodzi o kwestie schronów, wszelkie działania są prowadzone przez zarządzanie kryzysowe pana wojewody i zarządzanie kryzysowe starosty. Nie ma w tej chwili żadnych ustaleń jeśli chodzi o tę kwestię, natomiast na pewno trwa analiza. Nie wprowadzajmy zbędnego napięcia, obserwujemy z niepokojem co się dzieje na wschodzie, ale nie powinniśmy reagować nerwowo - odpowiadał burmistrz Krzysztof Paśnik. Według radnego Piotra Kusyka nie ma powodów do obaw, bo wojny nie będzie, poza tym Lubartów nie leży w miejscu strategicznym. Z tym nie zgadzał się Tomasiak. Powtórzył, że w Lublinie informuje się mieszkańców o lokalizacji schronów. W tym momencie przewodniczący Grzegorz Gregorowicz odebrał mu głos, ponieważ jego zdaniem radny mówił nie na temat (punkt w porządku obrad dotyczył zmian w budżecie miasta).

- Jeszcze wojna nie trwa miesiąc czasu, a już są pytania o schrony. Ja jestem radnym drugą kadencję, a jeszcze schronów nie wybudowałem - skomentował radny Grzegorz Jaworski.

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama