- Jest Pan przewodniczącym w sytuacji, kiedy rządząca koalicja jest w mniejszości, opozycja ma większość. Jak to Pana zdaniem wpłynie na sprawowanie funkcji przewodniczącego i na sytuację miasta?
- W mojej ocenie, jako radnego obserwującego wcześniej posiedzenia, zauważyłem, że przewodniczący jest postrzegany jako osoba jakiegoś wielkiego wpływu. W mojej ocenie przewodniczący powinien się ograniczyć do organizacji i prowadzenia posiedzeń Rady Miasta. Ta funkcja nakłada ograniczenia, że pomimo przynależności do jakiegoś klubu, przewodniczący powinien zachować w miarę możliwości, a nawet bardziej niż w miarę możliwości, postawę apolityczną i bezstronną. Takie jest moje widzenie tej funkcji, natomiast na ile to się uda zrobić, czas pokaże. Bardzo dużo zależy też od samych radnych, pracowników ratusza, burmistrza. Liczę na to, że uda nam się dojść do porozumienia, żeby sesje Rady Miasta Lubartów przestały być sensacją, a żeby praca przebiegała sprawnie i spokojnie, przede wszystkim merytorycznie.
Cała rozowa z Tomaszem Krówczyńskim w papierowym wydaniu Wspólnotyreklama
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.