Do zdarzenia doszło w połowie czerwca w Firleju.
Nieznany sprawca pod osłoną nocy włamał się do zaparkowanego opla. Po wybiciu szyby włamywacz ukradł z wnętrza pojazdu torebkę z zawartością dokumentów, pieniędzy w kwocie 530 złotych oraz kart bankomatowych. Niedługo potem poszkodowana stwierdziła, że z jej konta bankowego zniknęło 800 złotych. Okazało się, że ktoś wypłacił pieniądze przy użyciu skradzionych kart.
- informuje KPP w Lubartowie.
Kryminalni z Lubartowa wytypowali potencjalnych sprawców kradzieży i rozpoczęli ich poszukiwania. Jeden z tropów okazał się trafny. W czwartek mundurowi zatrzymali 42-letniego mieszkańca Lubartowa podejrzanego o dokonanie tego włamania. Mężczyzna jest dobrze znany policjantom. W lutym opuścił zakład karny gdzie odbywał karę pozbawienia wolności za popełnienie podobnego przestępstwa. Jeszcze dzisiaj usłyszy zarzuty kradzieży z włamaniem. Dokonał tego w warunkach recydywy w związku z czym czeka go surowsza kara. Grozi mu do 15-lat pozbawienia wolności.
- relacjonuje lubartowska policja.