Wszystko wydarzyło się w czwartek kilkanaście minut przed godziną 8:00 w miejscowości Rudno.
Autobus wiozący dzieci do szkoły w Michowie wyjechał z ostrego zakrętu drogi. Wtedy oczom kierowcy ukazała się nadlatująca od przodu kaczka, która nieuchronnie zmierzała w kierunku pojazdu. Kierowca nie miał najmniejszych szans na uniknięcie zderzenia. Zwierzę uderzyło w przednią szybę autobusu po stronie kierowcy całkowicie ją wybijając i wpadło do środka. Na szofera posypało się tłuczone szkło.
Mężczyzna w całym tym zamieszaniu nie stracił zimnej krwi i bezpiecznie zatrzymał pojazd. Dzięki temu żadnemu z jadących dzieci nie stała się poważna krzywda. Jedno z nich doznało jedynie niegroźnego rozcięcia ręki przez odłamek szkła. Sam kierowca również został niegroźnie poraniony. Zwierzę niestety nie przeżyło uderzenia.