W nocy z czwartku na piątek policjanci otrzymali zgłoszenie, że w pociągu relacji Kołobrzeg-Lublin doszło do rozpylenia gazu łzawiącego przez jednego z pasażerów. Do zdarzenia miało dojść przed stacją kolejową w Parczewie. Kiedy pociąg dotarł na stację w Lubartowie, policjanci podjęli interwencję.
Jak się okazało, znajdujący się pod działaniem alkoholu 25-latek, rozpylając gaz, spowodował dyskomfort jazdy podróżujących z nim osób. Z relacji świadków wynikało, że mężczyzna miał zachowywać się agresywnie i wulgarnie. Razem z 25-latkiem podróżował jego ojciec, który również znajdował się pod działaniem alkoholu. Młody mężczyzna podczas interwencji dopuścił się kolejnego wykroczenia w postaci zaśmiecania.
Teraz za zaśmiecanie i zakłócanie porządku publicznego będzie odpowiadał przed sądem