W chwili dojazdu straży pożarnej drzwi do tego mieszkania były zamknięte, a ze wstępnych informacji uzyskanych od mieszkańców bloku wynikało, że w środku nikogo nie ma. Z uwagi na to, że mieszkanie, w którym powstał pożar znajdowało się na parterze strażacy dostali się do środka z zewnątrz przy użyciu drabiny nasadkowej przez okno kuchenne
- mówi starszy kapitan Piotr Jabłoński z KP PSP w Lubartowie.
Palący się garnek został wyniesiony na zewnątrz, mieszkanie przewietrzono. W akcji brało udział pięć zastępów straży pożarnej.