Tak też jest z produktami dostarczającymi nikotyny, które od klasycznych papierosów przeszły długą drogę do obecnych, potencjalnie mniej szkodliwych dla zdrowia rozwiązań.
O nich właśnie rozmawiano podczas VII Światowego Forum Nikotynowego (Global Forum on Nicotine), które odbyło się w ubiegłym miesiącu. W tym roku z powodu pandemii forum miało formułę spotkania online, choć warto pamiętać, że gospodarzem ubiegłorocznego była Warszawa.
Alternatywy dla palaczy
Przez wiele lat palacze szukający alternatyw mieli do wyboru jedynie produkty z grupy nikotynowej terapii zastępczej, czyli plastry nikotynowe, tabletki lub specjalne gumy do żucia. W ostatnich latach palacze zyskiwali coraz więcej możliwości wyboru produktów, które potencjalnie mogą redukować szkodliwy wpływ palenia na zdrowie. Problemem w Polsce jest nadal mała wiedza na temat dostępnych możliwości i brak znajomości badań, które za nimi stoją. Dochodzi do mylnego wrzucania wszystkich produktów do jednego worka, zwanego „papierosami elektronicznymi”. To błędne myślenie, zwłaszcza, że na rynku istnieje kilka kategorii: e-papierosy (tzw. vapour products), produkty do podgrzewania tytoniu (tobacco heating products), hybrydy, a także relatywnie nowy-tytoń do żucia w saszetkach, w Polscedostępny pod nazwą EPOK.Dla jego użytkowników istotny może być fakt, że saszetek można używać właściwie w każdym miejscui występują w różnych wariantach stężenia nikotyny.
Od żucia liści tytoniu do saszetki do żucia z tytoniem
Saszetki z tytoniemdo żucia są relatywnie nowym produktem na polskim rynku.Umożliwiają dostarczenie nikotyny bez substancji smolistych, najbardziej niebezpiecznych dla użytkowników tradycyjnych wyrobów tytoniowych, nie generują dymu ani zapachu. Warto zauważyć, że – w wymiarze historycznym i geograficznym – istnieje szereg różnych sposobów dostarczania organizmowi nikotyny w formie niezwiązanej ze spalaniem tytoniu. I tak, mamy tytoń do żucia, wąchania (np. tabaka) lub umieszczania w jamie ustnej (popularny w krajach skandynawskich). Tytoniu do żucia używali rdzenni mieszkańcy Ameryki Północnej i Południowej. W Stanach Zjednoczonych do 1920 r. jego żucie było związane z baseballem i tzw. „spitballpitch” (uderzeniem ze splunięciem). Z kolei z uwagi na popularność jej użytkowania, XVIII wiek bywa przez niektórych historyków nazywany „wiekiem tabaki”.
Od informacji do decyzji
XXI w. bywa z kolei nazywany „wiekiem społeczeństwa informacyjnego”. Dostęp do informacji (i zalew dezinformacji) jest dzisiaj praktycznie nieograniczony. Mamy też coraz mniej czasu na jej weryfikację. W kontekście rozważań na temat potencjalnie mniej szkodliwych alternatyw dla palaczy, do których należą saszetki doustne EPOK, pewnikiem pozostaje to, że produkty tradycyjne, jak papierosy i tytoń, są najbardziej szkodliwe z uwagi na wydzielane podczas procesu spalania substancje smoliste. Każda alternatywa to potencjalnezmniejszanie ryzykazdrowotnego. Dogłębnemu poznawaniu i testowaniu tych alternatyw służą projekty i badania realizowane w centrach badawczo-rozwojowych. Wśród nich, w tym działającym w Polsce, w Poznaniu.
eSmokingInstitute jest pierwszą w Europie instytucją wyspecjalizowaną w badaniu płynów i aerozoli stosowanych w e-papierosach. Jest on powiązany z należącą do BAT największą siecią dystrybucji papierosów elektronicznych w Europie – eSmoking World. – Dzięki kompleksowym analizom laboratoryjnym jesteśmy w stanie oferować produkty o potencjalnie mniejszej szkodliwości dla palaczy. Chcemy zaspokajać zmieniające się potrzeby konsumentów, a przy tym stajemy się firmą, która definiuje się na podstawie wsłuchiwania się właśnie w ich preferencje, co więcej – w ich przewidywanie – mówi Marcin Mielcarz, szef sieci sprzedaży BAT. Dodaje, że jednym z elementów współtworzenia „lepszego jutra” dla dorosłych konsumentów, (bo tylko do nich, jak podkreśla, kierowana jest oferta firmy), jest oferowanie nowych alternatywnych możliwości wyboru, potencjalnie mniej ryzykownych dla zdrowia i otoczenia. Więcej można się o nich dowiedzieć dzięki kampanii Masz Wybór (www.maszwybor.pl), którą prowadziBAT.