Do tragedii doszło w jednej z miejscowości w gminie Abramów wieczorem 4 lipca. Chłopak bez wiedzy rodziców wsiadł do ciągnika, uruchomił go i zaczął jeździć po posesji. Doszło do wypadku.
W nieustalonych dotąd okolicznościach chłopiec stracił rękę. Maszyna urwała mu ją na wysokości łokcia
- informuje młodszy aspirant Grzegorz Paśnik z KPP w Lubartowie.
Chłopiec został przetransportowany śmigłowcem do szpitala w Lublinie, a potem do Elbląga, gdzie na specjalistycznym oddziale przeszedł operację mającą na celu uratowanie ręki. Policja ustala okoliczności wypadku.