Polesie pojechało do Janowa na teren jednej z czołowych drużyn ligi, by rozegrać zaległy mecz 16. kolejki. Po pierwszych 45. minutach był remis. Gospodarze przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę w drugiej połowie.
- Szkoda zwłaszcza pierwszej połowy, bo zagraliśmy bardzo dobrze. Dwa razy Kacper mzyka miał sytuacje sam na sam z bramkarzem rywali. Raz przegrał z nim pojedynek, a raz uderzył obok bramki. To były wyśmienite sytuacje. Janowianka miała tylko jedną okazję przed przerwą - podsumowuje Grzegorz Białek, trener Polesia Kock.
Janowianka Janów Lub. - Polesie Kock 3:0 (0:0)
Bramki: 60', 68', 78'.
Polesie: Mitura - Dobosz, Zieliński, Ferent, Rukasz, Muzyka (75' Drewienkowski), Majcher, Pikul, Białek, Adamczuk, Niedziela (80' Domański).
Żółte kartki Polesia: brak.
WIĘCEJ W NAJBLIŻSZYM (27.04.) WYDANIU WSPÓLNOTY LUBARTOWSKIEJ DOSTĘPNEJ W PUNKTACH PRASOWYCH ORAZ NA E-PRASA.PL
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.