Sobotni mecz był starciem dwóch ekip ze środka tabeli lubelskiej okręgówki. Drużyna z Kocka chciała przełamać passę trzech meczów bez wygranej na swoim boisku, Piaskovia miała za sobę trzy porażki z rzędu i też celowała w zapunktowanie.
I to właśnie goście wyśmienicie rozpoczęli mecz, bo już po kwadransie prowadzili 2:0. Gospodarze odpowiedzieli szybko, w 20. minucie trafił Arkadiusz Adamczuk, który na listę strzelców wpisał się po indywidualnej akcji. Niestety dla kibiców Polesia, którzy po raz pierwszy od miesięcy mogli oglądać swoją drużynę z wysokości trybun, był to ostatni gol miejscowych w tym meczu. Piaskovia w drugiej połowie podwyższyła prowadzenie na 3:1 i takim rezultatem zakończyło się to spotkanie.
- To jeden ze słabszych meczów, jakie rozegraliśmy w tej rundzie - przyznaje Grzegorz Białek, trener Polesia Kock.
Polesie Kock - Piaskovia Piaski 1:3 (1:2)
Bramki: Adamczuk 20' - 7', 15', 51'.
Polesie: Mitura - Dobosz (80' Domański), Zieliński, Feret, Majcher (80' Golda), Pożarowszczyk, Niedziela, Białek (75' Gruba), Pikul (65' Muzyka), Drewienkowski, Adamczuk.
Żółte kartki Polesia: Dobosz.
WIĘCEJ W NAJBLIŻSZYM (18.05) WYDANIU WSPÓLNOTY LUBARTOWSKIEJ DOSTĘPNEJ W PUNKTACH PRASOWYCH ORAZ NA E-PRASA.PL
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.