Jednym z bohaterów spotkania został Paweł Myśliwiecki. 32-latek skompletował hat-tricka i ma na koncie 16 bramek. - Od początku mieliśmy inicjatywę. Goście stworzyli sobie sytuację sam na sam, ale dobrze skrócił Damian Podleśny. My przed przerwą mieliśmy poprzeczkę Myśliwieckiego, spojenie Filipa Michałówa. Oddaliśmy sporo strzałów, część była zablokowanych. Mówiłem w szatni, że musimy być cierpliwi. Trafienia wisiały w powietrzu - mówi Grzegorz Białek.
Szkoleniowiec lubartowian podkreśla, iż jego zespół bardzo dobrze bronił. - Szkoda straconego gola w samej końcówce. W przekroju całego spotkania na niewiele pozwoliliśmy lublinianom. Chcemy podobnie zagrać w sobotę na wyjeździe z Gryfem Gmina Zamość - dodaje.
Wynik otworzył Myśliwiecki, który po akcji Sebastiana Plesza z Łukaszem Najdą dostał wsteczna piłkę i trafił z pierwszej piłki. Później "Najdi" zagrał nad obrońcami do "Pawki", który pewnie uderzył w sytuacji sam na sam. W 72 minucie 32-latek miał na koncie hat-tricka. Tym razem trafił z 11 metrów po zagraniu jednego z przeciwników. Wcześniej dobrym strzałem głową popisał się Oskar Gede po rzucie rożnym Aleksa Aftyki.
Lewart Lubartów - Motor II Lublin 4:1 (0:0)
Bramki: Myśliwiecki 55', 59', 72' (k), Gede 65' - Bereza 84'.
Lewart: Podleśny - Majewski (70' Pęksa), Niewęgłowski, Gede, Plesz, Wolski, Sulowski (65' Aftyka), Michałów (75' Urban), Najda (80' Iskierka), Myśliwiecki, Zieliński (80' Paluch).
Żółta kartka: Pęksa.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.