Start Lublin odpadł z Pucharu Polski w ćwierćfinale po dotkliwej porażce 83:112 z Legią Warszawa. W Sosnowcu pozostała im nadzieja tylko na sukcesy indywidualne Treya Wade'a i Liama O'Reilly'ego. Pierwszy z nich został nominowany do udziału w Konkursie Wsadów, a drugi do Konkursu Rzutów za 3 Punkty.
CZYTAJ TAKŻE: Młody piłkarz zamienił Motor na Wisłę Puławy
Na początku zawodnicy przystąpili do Konkursu Wsadów, który oczywiście polegał na wykonaniu jak najefektowniejszym "wpakowaniu" piłki do kosza. Każdego z zawodników oceniało pięcioosobowe jury, które przyznawało oceny w skali od 1 do 10. W zmaganiach udział wzięli:
- Darious Hall (Enea Stelmet Zastal Zielona Góra)
- Wojciech Tomaszewski (Arriva Polski Cukier Toruń)
- Trey Wade (Polski Cukier Start Lublin)
- Xeyrius Williams (MKS Dąbrowa Górnicza)
- Szymon Wójcik (Icon Sea Czarni Słupsk)
Trey Wade w pierwszej próbie wykonał "pompkę", czyli wsad z podniesieniem, opuszczeniem i ponownym podniesieniem piłki w trakcie lotu. Otrzymał za to 34 punkty, co uplasowało go na czwartym miejscu po pierwszej rundzie. Następnie Amerykanin przeskoczył nad czterema cheerleaderkami po naskoku z dwóch nóg, złapał podaną w powietrzu piłkę i umieścił ją w koszu. Imponujący wyczyn oceniono na 40 punktów. Łącznie Wade uzyskał 74 punkty i nie awansował do serii finałowej, kończąc zmagania na przedostatnim, czwartym miejscu. Zwyciężył Xeyrius Williams z MKS-u Dąbrowa Górnicza.
Po Konkursie Wsadów przyszedł czas na Konkurs Rzutów za 3 Punkty. Każdy z zawodników musiał trafić jak najwięcej rzutów "zza łuku" w trakcie jednej minuty. Gracze mieli do dyspozycji pięć koszy, w których ułożono po cztery zwykłe piłki oraz po jednej "money ball", której trafienie dodawało nie jeden, a dwa punkty. W zawodach udział wzięli:
- Ray Cowels (Legia Warszawa)
- Trey Diggs (Arriva Polski Cukier Toruń)
- Terrell Gomez (Muszynianka Domelo Sokół Łańcut)
- Martins Laksa (Tauron GTK Gliwice)
- Liam O’Reilly (Polski Cukier Start Lublin)
- Andrzej Pluta (Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia)
- Dominik Wilczek (MKS Dąbrowa Górnicza)
W pierwszej serii Liam O'Reilly rzucał dość wolno, ale ta taktyka bardzo mu się opłaciła. Amerykanin zdobył 19 punktów, co pozwoliło mu zająć trzecie miejsce i zapewniło awans do finału. W decydującej serii O'Reilly spisał się jeszcze lepiej i zdobył 22 punkty, ale Dominik Wilczek zdobył o "oczko" więcej i to on wygrał. Zawodnik Startu zajął drugą lokatę przed Terrelem Gomezem.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.