W miniony weekend Lewart wygrał aż 5:1 na wyjeździe z Hetmanem Zamość. - Na to spotkanie wyszliśmy bardzo zdeterminowani. Chcieliśmy zrewanżować się za pierwszy mecz w Lubartowie i to się udało. Graliśmy mądrze i konsekwentnie, co przyniosło bardzo dobry rezultat. Cały zespół zagrał dobry mecz, co pokazuje końcowy wynik - mówi Krystian Żelisko.
W dzisiejszym starciu szkoleniowiec powinien mieć do dyspozycji Aleksa Aftykę, który wraca po kontuzji. - Przed nami Igros. Szanujemy każdego przeciwnika, ale w ten weekend liczą się tylko trzy punkty. Pierwsze starcie to niewygodny mecz. Przeciwnik stał nisko w defensywie i bronił się całym zespołem. Do tego doszło jakby nie mówić, kiepskie boisko. Granie w piłkę schodziło na drugi plan. Jako zespół konsekwentnie dążyliśmy do strzelenia gola. Może nie było to wielkie widowisko, ale wracaliśmy do Lubartowa bogatsi o komplet punktów - dodaje.
Obecnie Lewart zajmuje czwarte miejsce w grupie spadkowej, które daje utrzymanie w IV lidze. Nasi mają dwa punkty przewagi nad Huczwą Tyszowce oraz cztery nad Spartą Rejowiec. - Cały czas mówię, że mamy dobrą drużynę i stać nas na triumfowanie w każdy meczu do końca sezonu - kończy popularny "Żelek".
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.