Grzegorz Białek podkreśla, że zespół skupił się na pracy, by w drugiej części sezonu zaprezentować się z jak najlepszej strony i powalczyć o czołowe miejsce w województwie.
- Jestem trenerem od kilkunastu lat i nie pamiętam tak spokojnego okresu. Wcześniej bywało tak, że musiałem godzinami przesiadywać z telefonem przy uchu, by nakłaniać graczy do przyjścia do swojej drużyny. Teraz dzwonią zawodnicy i zgłaszają akces występów u nas, ale my nie potrzebujemy nowych twarzy - mówi opiekun lubartowian.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.