- Kiedyś jak ja byłam dzieckiem to dostawało się owoce, np. były to pomarańcze lub coś co się kupowało spod lady czy zza granicy. Jak dostałam trzy pomarańcze i czekoladę to było cudownie. Ja z kolei swoim dzieciom, a mam dwie córki i syna kupowałam przeważnie zabawkę i do tego jakieś ubranie. Dla dziewczynek była to na przykład spódniczka, pamiętam jak bardzo się cieszyły bo uwielbiały się stroić - mówi pani Krystyna z Baranówki.
Jak inni wypowiadali się w sondzie zobacz w nagraniu video.
Komentarze (0)