Po tym jak jako pierwsi nagłośniliśmy to, że Mateusz K. wyszedł na wolność, sprawa trafiła na czołówki mediów ogólnopolskich i regionalnych. Przypomnijmy: 23 czerwca 2015 roku Sąd Okręgowy w Lublinie skazał go na karę 12 lat pozbawienia wolności za zabójstwo swojej byłej dziewczyny Anny Szysiak. Wyrok został utrzymany w mocy przez sąd II instancji i uprawomocnił się w połowie marca 2016 roku.
O wypuszczeniu Mateusza K. na wolność Sąd Okręgowy w Lublinie zdecydował 7 września. Taki wniosek złożył skazany. Nie sprzeciwiał się prokurator, dlatego decyzja nie musiała czekać na uprawomocnienie się i jeszcze tego samego dnia zabójca znalazł się na wolności.
Sąd udzielił Mateuszowi K. przerwy w odbywaniu kary do 31 października. W tym czasie mężczyzna miał przejść operację, która według lekarzy nie była możliwa do przeprowadzenia w szpitalu więziennym. Tuż po zabójstwie mężczyzna próbował popełnić samobójstwo poprzez podpalenie się w samochodzie. Doznał oparzeń wielomiejscowych skóry i dróg oddechowych oraz resekcji tchawicy.
Operacja była zaplanowana na 19 września. W szpitalu w Łęcznej przeprowadzono ją 23 września. Trzy dni później mężczyzna opuścił tę placówkę leczniczą.
"Działając na polecenie Ministra Sprawiedliwości Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobro Prokurator Okręgowy w Lublinie złożył do sądu wniosek o odwołanie przerwy w odbywaniu kary orzeczonej wobec zabójcy z Lubartowa" - czytamy w specjalnym komunikacie Ministerstwa Sprawiedliwości.
(...)
Więcej w nowym numerze Wspólnoty.
Z ostatniej chwili: Dzisiaj Wydział Penitencjarny Sądu Okręgowego w Lublinie odwołał skazanemu przerwę w odbywaniu kary pozbawienia wolności.