Zatrzymani przez lubartowskich kryminalnych i policjantów z KWP w Lublinie mężczyźni typowani byli do sprawy oszustwa, do którego doszło m.in. we wrześniu ub.r. w Ostrowie Lubelskim. Wtedy to do mieszkanki tej miejscowości zadzwonił mężczyzna podający się za policjanta prowadzącego ważną sprawę kryminalną. Poinformował, że rozpracowuje grupę przestępczą zajmującą się wyłudzaniem pożyczek z wykorzystaniem danych osobowych. Mężczyzna zapytał, czy kobieta posiada rachunki bankowe i w jakich placówkach. Jeśli tak, to istnieje konieczność zablokowania ich przed dostępem przestępców. Rozmówczyni wskazała rzekomemu policjantowi placówki z posiadanymi rachunkami. Podała mu także loginy i hasła do kont oraz tokeny z kodami. „Funkcjonariusz” polecił, aby ta udała się osobiście do banku, gdzie telefonicznie otrzyma dalsze instrukcje. Kiedy kobieta wraz mężem poszła do placówek bankowych, okazało się, że z kont zniknęło łącznie 50 tys. zł.
Do tej sprawy lubartowscy kryminalni zatrzymali w październiku na terenie Lublina 28-letniego obywatela Białorusi, zaś w Łodzi - 50-letniego mieszkańca tego miasta. Z kolei w listopadzie zatrzymany został 23-letni mieszkaniec Lublina, który poszukiwany był za podobne oszustwa na terenie całego kraju.
Jak się okazało, nad tą sprawą cały czas prowadzone były policyjne działania, do których zaangażowali się kryminalni z KWP w Lublinie. Ich efektem było zatrzymanie w nocy z wtorku na środę kolejnych dwóch mężczyzn podejrzewanych o udział w tym przestępczym procederze. Zatrzymani to mieszkańcy województwa dolnośląskiego oraz wielkopolskiego w wieku 47 i 50 lat. Zatrzymani zostali w Złotowie w woj. wielkopolskim przez lubartowskich i lubelskich funkcjonariuszy, a następnie przetransportowani do Lubartowa.
Z ustaleń kryminalnych wynika, że nie jest to jedyna sprawa, w której zatrzymani brali udział. Działając wspólnie i w porozumieniu, we wrześniu ub. roku oszukali w ten sam sposób mieszkankę Konina. Kobieta straciła ponad 190 tys. zł. Łącznie do kilkunastu spraw na zatrzymanych zostało już 8 osób i wobec wszystkich sąd zastosował areszt tymczasowy. Sprawa jest nadzorowana przez Prokuraturę Okręgową w Lublinie z uwagi na ilość osób pokrzywdzonych i ogólną wysokość poniesionych strat.