Jedną z nich była wycieczka do Lublina zorganizowana przez panią Ewę Abramek – opiekunkę redakcji gazetki „Gimnazjalista”. Jedenaścioro gimnazjalistów zaangażowanych w działanie koła redakcyjnego i medialnego w Gimnazjum nr 2 im. Henryka Sienkiewicza w Lubartowie, wyruszyło 4 lutego br. do Instytutu Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej KUL, aby tam wziąć udział w warsztatach zorganizowanych specjalnie dla nas przez panią doktor Anetę Wójciszyn-Wasil – wykładowcę tejże uczelni.
Żądni niezapomnianych przygód młodzi redaktorzy szybko dotarli na uniwersytet, gdzie już czekała uśmiechnięta pani Aneta, która zaprowadziła naszą grupę do ministudia nagrań. A tam spotkaliśmy jeszcze bardzo sympatycznego pana Bartka – realizatora dźwięku, który wprowadził nas w tajniki fal radiowych i dźwięku. Rozgościliśmy się na przygotowanych dla nas krzesełkach i z niecierpliwością, ale i małą tremą, (nie wiedzieliśmy, czego się spodziewać), czekaliśmy na polecenia.
Pierwszym zadaniem, jakie mieliśmy wykonać, było wypowiedzenie dostosowanej do każdej osoby odpowiedniej formułki: Dzień dobry, nazywam się ... Moją największą pasją jest… (Trzecie zdanie zależało od przynależności do grupy.) Najważniejszą cechą dziennikarza jest... Do studia chciałbym zaprosić…. Najtrudniejsze w pracy dziennikarza jest…. Gdy dziennikarz pomyli się, powinien… Ale nie była to zwykła prezentacja swojej osoby, bowiem kwestie te były rejestrowane przez... mikrofon studyjny. Podzieleni, wraz z opiekunką, na trzy grupy, wchodziliśmy do przygotowanego specjalnie do tych celów studia nagrań (ściany wyłożone korkiem, na suficie dodatkowe piramidki pochłaniające hałas), gdzie, po uprzednim wysłuchaniu ważnych instrukcji, mogliśmy nagrać swoją wypowiedź. Było to nie lada przeżycie, zwłaszcza, że większość nie słyszała dotychczas swojego prawdziwego głosu, który na odsłuchu brzmiał zupełnie jak nie nasz.
Następnie każdy z gimnazjalistów zamienił się w dziennikarza prasowego, któremu powierzono bardzo ważne zadanie, a mianowicie przeprowadzenie wywiadu „w plenerze”. Do tego celu wyposażono nas w specjalne mikrofony podłączone do rejestratora dźwięków. Ze słuchawkami na uszach zadawaliśmy swoim grupowym partnerom wiele pytań na przeróżne tematy. Na koniec tej części warsztatów odbyła się… konferencja prasowa pani Ewy Abramek (nieoczekiwana przez nią samą!), podczas której my, młodzi redaktorzy, mieliśmy okazję dowiedzieć się co nieco o pracy nauczyciela bibliotekarza. Nie trwała ona jednak długo, gdyż, jak się okazało, pani Ewa „musiała pędzić na kolejne spotkanie”.
Nie oznaczało to jednak zakończenia wywiadów, bowiem niespodziewanie w rękach pani doktor Anety Wójciszyn-Wasil znalazł się mikrofon Radia Lublin (pani Aneta jest także dziennikarką tej rozgłośni), która poprosiła nas o udzielenie, teraz już poważnego, wywiadu dla siebie. Na pierwszy ogień poszli prezenterzy GM2TV, na co dzień pracujący pod opieką pana Adama Małeckiego. Przemieściwszy się do studia, gdzie paręnaście minut temu nagrywane były nasze głosy, opowiedzieli o swojej pracy w telewizji szkolnej. Drugie w kolejności znalazły się redaktorki „Gimnazjalisty”, które odpowiedziały na podobny zestaw pytań. Naszego krótkiego wywiadu będzie można posłuchać na antenie Radia Lublin w najbliższą sobotę, 13 lutego, po godzinie 15. W czasie, gdy jedna z grup wytężała swoje szare komórki, członkowie drugiej mieli okazję zadać panu Bartkowi kilka nurtujących ich pytań odnośnie nagrywania dźwięku i wykorzystania do tego celu instrumentów.
Nasi gospodarze w podziękowaniu za wspaniałą lekcję dziennikarstwa otrzymali od nas bardzo nietypowy prezent w postaci… pudełka lubartowskich faworków (w końcu był to tłusty czwartek). Bogatsi o nowe doświadczenia w drodze powrotnej wymienialiśmy między sobą wrażenia z warsztatów. Fajnie było zobaczyć prawdziwe studio nagraniowe, dotknąć i wypróbować specjalny sprzęt do nagrań, zadawać pytania jak prawdziwi redaktorzy, uczestniczyć w konferencji prasowej, poczuć się tak, jak byśmy byli w prawdziwym radiu, móc przedstawić się słuchaczom, rozmawiać z prawdziwą dziennikarką, (która opowiedziała o wszystkich najważniejszych sprawach związanych z tym zawodem) czy też usłyszeć swój „prawdziwy” głos. A do tego wszystkiego bardzo sympatyczni gospodarze.
Dzięki tym warsztatom obydwie grupy („telewizyjna” i „gazetkowa”) miały okazję do wspólnej integracji. Poza tym była to dobra lekcja, podczas której gimnazjaliści nauczyli się wielu ciekawych rzeczy, które, miejmy nadzieję, zostaną wykorzystane w pracy zarówno zespołu szkolnej telewizji, jak i gazetki.