Przygotowania do tego dnia rozpoczęły się dużo wcześniej. Przez dwa tygodnie w sklepiku szkolnym można było kupić kolorowe kartki walentynkowe, które później uczniowie wrzucali do specjalnej skrzynki (to właśnie od ilości pocztówek, tzw. walentynek, zależało, kto wygra w konkursie na Walentynka i Walentynkę). Tydzień przed planowaną zabawą opiekunka SU, pani Małgorzata Wysoczyńska, z grupą dziewcząt piekła serduszkowe ciasteczka, które później zostały pięknie przyozdobione lukrem i masą marcepanową. Kolejne chętne dziewczyny wykonały rekwizyty niezbędne do „Fotościanki”. Na korytarzach porozwieszane zostały plakaty informujące o przebiegu całej imprezy. Wreszcie dzień przed imprezą, w sklepiku kilka dzielnych mam wraz ze swoimi córkami oraz oczywiście panią Małgosią do późnych godzin wieczornych przygotowywały różne słodkości, które wystawione zostały później do sprzedaży w „Cukierni”.
Piątek już od rana zapowiadał się bardzo ciekawie. Ku uciesze wszystkich gimnazjalistów każdy, kto ubrał się na czerwono, był niepytany. Korytarze zaczerwieniły się więc od uczniowskich strojów, a łącznik został dodatkowo udekorowany w kolorowe serduszka i balony. Po drugiej godzinie lekcyjnej, na korytarzu na pierwszym piętrze zaroiło się od młodzieży, zwabionej słodkimi zapachami, bowiem na stolikach czekały już różnego rodzaju ciasta, ciasteczka, babeczki, owoce w czekoladzie i wiele innych łakoci. Chętni pozowali do pamiątkowych zdjęć, które wykonywał pan dyrektor, i które później wyświetlane były na telebimie (można je będzie oglądać jeszcze po feriach). Pod koniec przerwy obiadowej zgromadzeni na łączniku uczniowie, nauczyciele oraz rodzice (którzy także i w tym dniu byli obecni i pomagali nam w sprawnym przeprowadzeniu imprezy) poznali zwycięzców konkursu na Walentynka i Walentynkę. Najwięcej kartek od tajemniczych wielbicielek otrzymał uczeń klasy IIIc, Adrian Zawiślak, i to on został Walentynkiem 2016. Jeżeli chodzi o tytuł Walentynki, to sprawa była bardziej skomplikowana, bowiem tyle samo kartek dostało aż... 4 dziewczyny. Dobrze, że w rozwiązaniu tego problemu pomogła nam 3 letnia siostra naszej koleżanki, Nikola, która wylosowała zwyciężczynię. Okazała się nią Edyta Piątek, również uczennica klasy IIIc. Pozostałe dziewczyny otrzymały jako nagrodę pocieszenia bransoletki, a walentynkowa para dostała pluszowe miśki.
To był cudowny dzień, pełen emocji i niespodzianek, w dodatku ostatni przed feriami. Po raz kolejny pokazaliśmy jak można się bawić i angażować do tej zabawy całą społeczność szkolną oraz rodziców, na których jak się przekonaliśmy, zawsze możemy liczyć.
Karolina Borówka