Tylko kilku uczniów powtórzy pierwszą klasę
Ile dokładnie dzieci rozpocznie naukę w pierwszych klasach, będzie wiadomo dokładnie w połowie maja.
Zwykle organizowaliśmy 10 oddziałów klas I. Teraz powstanie 5 oddziałów
- mówi Ewa Sędzimierz, naczelnik wydziału oświaty lubartowskiego Urzędu Miasta.
Siedmiolatki z odroczenia
W roczniku zwykle jest około 240-250 dzieci. Duża część rocznika 2009 poszła już do I klasy we wrześniu ub. roku, bo obowiązek szkolny objął wówczas sześciolatków. W przedszkolach zostały dzieci, których rodzice z różnych powodów starali się o odroczenie podjęcia nauki. Teraz te dzieci pójdą do szkoły.
Do I klasy we wrześniu mogą pójść obecne sześciolatki. Według obowiązujących od niedawna przepisów, zależy to od ich rodziców (obowiązek szkolny ponownie dotyczy siedmiolatków). W praktyce w Lubartowie będzie to niewielka grupa, kilkanaścioro dzieci. W I klasie mogą się uczyć także te dzieci, które już poszły do szkoły, ale ich rodzice uznali, że z różnych powodów powinny I klasę powtórzyć.
To bardzo mała grupa, 3-4 osoby
- mówi Ewa Sędzimierz.
Zmniejszona ilość oddziałów prawdopodobnie nie spowoduje konieczności zwolnień nauczycieli czy zmniejszania etatów.
Do przedszkola
Do końca zbliża się również termin zapisywania do przedszkoli.
Rodzice zapisują dzieci do kilku przedszkoli, potem wybierają, do której placówki wyślą dziecko we wrześniu
- mówi Ewa Sędzimierz.
Listy są też sprawdzane przez personel przedszkoli. Jeśli nazwisko dziecka powtarza się na kilku listach, można sprawdzić, do którego przedszkola będzie dziecku najbliżej i tam je zapisać, potem uzgadnia się z rodzicami, czy zgadzają się z takim rozstrzygnięciem.
W szkołach powstaną też oddziały przedszkolne. W szkołach nr 1 i 3 będą po dwa oddziały, w szkole nr 4 - jeden. W oddziale może być maksymalnie 25 dzieci, w szkole nr 4 nieco mniej. Do oddziałów będzie chodziło około 120 dzieci. Oddziały przedszkolne są tworzone dla dzieci sześcioletnich. Mogą być do nich przyjmowane także pięcio- i czterolatki.
W tym roku wyłączone są jeszcze dzieci trzyletnie, w przyszłym roku będziemy tworzyć miejsca także dla nich
- mówi Ewa Sędzimierz.