Śledztwo w tej sprawie prowadziła Prokuratura Okręgowa w Lublinie. Akt oskarżenia wpłynął do Sądu Rejonowego w Lubartowie. Ława oskarżonych będzie liczyła aż 44 osoby, z czego 27 to mieszkańcy naszego powiatu. Z tak ogromnym procesem lubartowski sąd jeszcze nie miał do czynienia. W sprawach, które zwykle rozpatruje, rzadko ława oskarżonych liczy ponad pięć osób.
Łatwy zarobek
Oszustwa "na stłuczkę" były częste już przed kilkunastoma laty, kiedy okazało się, że można łatwo wyłudzić spore kwoty od ubezpieczycieli pojazdów. Metoda była prosta: dwaj kierowcy umawiali się, że ich pojazdy zderzyły się na drodze. Jeden od razu brał winę na siebie. Dostawał ubezpieczenie z tytułu AC. Rzekomy poszkodowany otrzymywał ubezpieczenie z OC, "sprawcy". W rzeczywistości kolizje były wymyślane. Niektóre pojazdy zgłaszane były jako uszkodzone wielokrotnie. Do kieszeni oszustów za jedno takie zdarzenie mogło trafić nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych. Na ławie oskarżonych zasiadały całe szajki, które z takiego procederu czyniły sobie sposób na życie. Z czasem towarzystwa ubezpieczeniowe uszczelniły system, takich spraw było coraz mniej.
(…)
Najnowszy numer Wspólnoty już w Twoim punkcie sprzedaży.