Na temat Orlika w Rudnie pisaliśmy w ostatnim numerze Wspólnoty, w materiale prasowym: Orlika słychać i czuć. Zastrzeżenia do jakości gumowego granulatu, który wypełnia sztuczną nawierzchnię boiska w Rudnie, miał radny Roman Adamczyk. Mówił o tym 23 czerwca, podczas obrad samorządu:
Guma, którą pokryte jest boisko w Rudnie śmierdzi podczas upałów
- utrzymywał, prosząc urzędników o zgłoszenie problemu do sanepidu.
Pod koniec czerwca Zespół Szkół w Rudnie, jako administrator obiektu, skierował wniosek do Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Lubartowie, o opinię czy użyty tam gumowy granulat czarny SBR spełnia wymogi sanitarne, jako komponent sztucznej nawierzchni, oraz czy czynne uprawianie sportu na tym boisku jest bezpieczne dla osób w różnym wieku.
2 sierpnia wpłynęła do Urzędu Gminy w Michowie odpowiedź Inspektora Sanitarnego w Lubartowie, który odmówił wszczęcia postępowania w tej sprawie.
Przepisy nie przewidują wydawania opinii, czy użyty już wyrób budowlany spełnia wymogi sanitarne, ani formalnego stwierdzenia czy wybudowany i dopuszczony do użytku obiekt budowlany jest bezpieczny w użytkowaniu, jeżeli chodzi o użyte w nim wyroby budowlane
- stwierdza.
Ponadto w odpowiedzi czytamy:
Ponieważ Zespół Szkół w Rudnie nie kwestionuje właściwości zdrowotnych granulatu gumowego czarnego SBR (...) brak było podstaw do przekazania podania Zespołu Szkół, z dn. 23.06 (...) do Lubelskiego Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego, celem wszczęcia postępowania kontrolnego.
Radny Roman Adamczyk, mówi, że sprawy nie zostawi:
Jeżeli są wątpliwości, to należy je wyjaśnić do końca. Jeżeli gmina nie wykona tych badań, to zrobimy to po prostu prywatnie, jako społeczeństwo. Mamy podejrzenia, że na Orliku w Rudnie został użyty granulat najgorszej jakości, bo tylko ten wydziela smród przy wysokich temperaturach.