W czasie snu Bianka nie oddycha, musi ją w tym wyręczać respirator. Bianka jest dziewiątą osobą w Polsce, u której stwierdzono tę chorobę. Żeby dziewczynka mogła oddychać swobodnie, konieczna jest operacja. Ma się odbyć w Uppsali w Szwecji. Tam jest klinika, która specjalizuje się w leczeniu tego typu chorób. Operacja jest kosztowna, dlatego rodzice Bianki, Żaneta Wojtyl i August Dzięcioł potrzebują wsparcia. Biance postanowił pomóc także Janusz Kobyłka, mieszkaniec Lubartowa.Jest miłośnikiem nordic walkingu, który trenuje w klubie Art - Fit, oraz jazdy na rowerze.
- Dzisiaj mam zamiar dotrzeć do Włodawy. To około 95 kilometrów. jest wiatr, będę tak jechać, żeby mieć wiatr w plecy. Wtedy lepiej się jedzie - zapowiadał rowerzysta na starcie. Na pożegnanie pana Janusza przyszła rodzina Bianki i jego przyjaciele z klubu Art - Fit i MKTR Relax. Dostał ulotki z informacją o kontach, na które można wpłacać pieniądze dla Bianki. Będzie też promował Lubartów - otrzymał kilka koszulek z herbem i logo Lubartowa i napisem "Rajd rowerowy dla Bianki". Kiedy Janusz Kobyłka ruszał na szlak, odprowadzili go na rowerach członkowie MKTR Relaks.