Części radnych nie podobało się, że obsługą prawną rady zajmuje się Bogusław Dziubek - radca prawny Urzędu Miasta. Radni opozycyjni wobec burmistrza uważali, że może to niekorzystnie wpływać na bezstronność radcy.
Podmiot, który zapewnia nam obsługę zazwyczaj czuje się solidarny z linią burmistrza
- mówił na listopadowej sesji Grzegorz Gregorowicz, radny z klubu Wspólny Lubartów. Ten właśnie klub złożył projekt uchwały o zapewnieniu radzie odrębnej obsługi prawnej. Nowy radca miałby być zatrudniony przez burmistrza na umowie cywilnoprawnej, zajmowałby się opiniowaniem projektów uchwał, obsługa prawną sesji Rady Miasta i posiedzeń komisji, sporządzaniem opinii prawnych. To tej pory zajmował się tym Bogusław Dziubek, radca prany zatrudniony w UM w Lubartowie. Większość radnych poparła takie rozwiązanie i 19 listopada rada podjęła uchwałę w sprawie zapewnienia odrębnej obsługi prawnej.
W grudniu do lubartowskiego Urzędu Miasta wpłynęło pismo od wojewody lubelskiego Przemysława Czarnka. Wojewoda stwierdza w nim nieważność uchwały.
Uchwała została podjęta bez uzasadnienia w obowiązujących przepisach prawnych, a zatem bez podstawy prawnej, a także bezpośrednio ingeruje w zakres wyłącznych kompetencji przysługujących z mocy ustawy burmistrzowi
- pisze wojewoda. Powołuje się też na wyroki Wojewódzkich Sądów Administracyjnych we Wrocławiu, Lublinie i Bydgoszczy. Ten ostatni sąd w wyroku stwierdzał, że "Rada Gminy nie jest uprawniona do podjęcia uchwały zobowiązującej wójta do zapewnienia radzie należytej obsługi prawnej".
Zobowiązaliśmy burmistrza Bodziackiego do przedłożenia radzie opinii prawnej w sprawie decyzji wojewody. Jeśli znajdą się podstawy do jej zaskarżenia, zrobimy to
- mówi przewodniczący Rady Miasta Jacek Tomasiak. Rada chce, żeby opinię opracowała niezależna kancelaria prawna. Ma czas na zaskarżenie do 22 stycznia.