Rozkopaczew w gminie Ostrów Lubelski to wieś rozległa, podzielona na kilka części, mająca nawet dwie jednostki ochotniczych straży pożarnych. Centrum miejscowości przypada na skrzyżowanie, z którym sąsiadują lokalna szkoła i kościół. Do parafii należą mieszkańcy Rozkopaczewa i Wólki Starej, łącznie grubo ponad tysiąc osób. Charakterystyczna ceglana świątynia z wysoką dzwonnicą dumnie góruje nad wsią. Naprzeciwko, po drugiej stronie ulicy, znajduje się remiza jednostki OSP Rozkopaczew I.
Nie powiedzieć za dużo
Niedziela, 18 września. Wierni jak co tydzień przybywają na msze, które w ten dzień odbywają się trzykrotnie. Tym razem jednak proboszcz Wiesław Nestoruk oprócz tradycyjnego słowa do swoich parafian, ma im do powiedzenia coś jeszcze. Narzeka i gani strażaków, którzy swoją siedzibę mają kilkadziesiąt metrów od kościoła, po drugiej stronie ulicy.
Co miał powiedzieć spisał na kartce, by, jak mówił, nie powiedzieć za dużo. Ksiądz zarzucał, że jeden ze strażaków z pocztu sztandarowego podczas uroczystości pogrzebowej był kompletnie pijany. Zastrzegał, że gdyby nie ornat, to sam by wyprowadził tego człowieka z kościoła i wskazywał strażakom, by w takich sytuacjach sami reagowali odpowiednio wcześnie
- mówi nam jeden z wiernych, który był tego dnia w kościele w Rozkopaczewie.
O wypowiedzi proboszcza mówi już cała wieś. Fakt, że proboszcz zganił strażaków podczas mszy tamtego dnia, potwierdza każdy zapytany przez nas mieszkaniec, który był na niedzielnej mszy.
(...)
Najnowszy numer Wspólnoty już w Twoim punkcie sprzedaży.