reklama

Pilnowany niczym bestia

Opublikowano:
Autor:

Pilnowany niczym bestia - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

KulturaNa zlecenie sądu policjanci przez całą dobę pilnują mieszkańca Górki Kockiej, który wyszedł z więzienia. Miejscowi uważają, że to przesada, bo nie boją się starszego już mężczyzny.

Radiowóz pod domem mężczyzny pojawił się na początku ub. tygodnia, kiedy 65-latek wyszedł z więzienia. Odsiadywał wyrok ośmiu lat więzienia za przestępstwa seksualne. Pokrzywdzonymi byli członkowie rodziny.
Dyrektor zakładu karnego, w którym przebywał, wystąpił do sądu, żeby zastosować wobec niego tzw. ustawę o bestiach. Pozwala ona na kontrolowanie szczególnie niebezpiecznych skazanych, po wyjściu z więzienia: umieścić w ośrodku odosobnienia albo oddać pod nadzór policji. Wówczas jest przez całą dobę pilnowany przez funkcjonariuszy.

- 31 sierpnia Sąd Okręgowy w Rzeszowie zastosował wobec tego mężczyzny nadzór prewencyjny

- informuje Marzena Ossolińska-Plęs, rzecznik SO w Rzeszowie.

Takie orzeczenie mogło być wykonane dopiero po uprawomocnieniu. Jeszcze to nie nastąpiło. Mężczyzna wyszedł na wolność 10 października. Kilka dni wcześniej sąd podjął jeszcze jedną decyzję, która ma obowiązywać do uprawomocnienia się głównej: zakazał byłemu więźniowi opuszczać kraju, nakazał mi informować policje o zamiarze opuszczenia miejsca zamieszkania.

- Nałożył na policję obowiązek sprawdzenia czy mężczyzna stosuje się do decyzji sądu

- informuje Grzegorz Paśnik z lubartowskiej policji.

- Mamy również obowiązek prowadzić prewencyjne działania w celu zapobieżenia przez niego popełnienia przestępstwa.

I to właśnie postanowienie wykonuje obecnie lubartowska policja. Pierwsze takie w naszym powiecie od chwili wejścia w życie ustawy o bestiach.

Czuwają całą dobę

Posesja byłego więźnia znajduje się na skraju wsi, w pobliżu wybudowanej kilka lat temu obwodnicy Kocka. Nie licząc sąsiedniego zabudowania, wokół niewielkiego gospodarstwa w promieniu kilkuset metrów nie ma innych domów. Wokół krzaki, nieużytki, pola i tereny zalesione.
Przed domem niewielkie podwórko, a wokół niego zabudowania gospodarcze. Do podwórka z "głównej" żużlówki prowadzi jeszcze licząca kilkadziesiąt metrów wyboista gruntowa droga. Przy niej od kilku dni cały czas stoi samochód osobowy.
To nieoznakowany radiowóz, w którym cały czas czuwają dwaj policjanci z komendy powiatowej w Lubartowie. Gdy starszy mężczyzna potrzebuje udać się do pobliskiego Kocka, na przykład do urzędu, policjanci odwożą go na miejsce i przywożą z powrotem.

(…)

Najnowszy numer Wspólnoty już w Twoim punkcie sprzedaży.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE