Po tym, jak w ubiegłym tygodniu szpital w Puławach został przemianowany na jednoimienną jednostkę zakaźną, to właśnie tu są przywożeni pacjenci z koranawirusem, a także podejrzeniem koronawirusa oraz współistniejącymi chorobami. Pierwszy trafił tu w minioną środę wieczorem. To 66-letni ksiądz spod Chełma, leczony na oddziale zakaźnym tamtejszego szpitala.
Tymczasem wczoraj w szpitalu w Puławach konieczne okazało się przeprowadzenie operacji. U przebywającego w placówce pacjenta z podejrzeniem zakażenia COVID-19, pojawiły się jednocześnie objawy zawału ściany przedniej serca. Lekarze musieli działać szybko.
Opiekę nad chorym przejął dyrektor nałęczowskiej Ikardii, prof. Jarosław Wójcik.
- Po wykonanej diagnostycznej koronarografii, szef Ikardii podjął decyzję o natychmiastowej angioplastyce ze stentem najważniejszej tętnicy dla serca – tętnicy międzykomorowej przedniej (LAD). Zabieg przywrócił prawidłowy przepływ krwi! - czytamy na profilu Ośrodka Kardiologii Inwazyjnej Ikardia w Nałęczowie.
Przy zabiegu asystowała mu lek.med. Maja Pęcherz. Lekarze operowali w specjalnych kombinezonach i maskach.