Szpital podlega starostwu powiatowemu, ale zdarza się, że jego dyrekcja zwraca się o wsparcie do innych samorządów. Sprzętem, o którego dofinansowanie występowała był na przykład tomograf. W 2009 r. ówczesny dyrektor Rafał Radwański odwiedzał gminy i prosił radnych o wsparcie.
W tym roku dyrektor Łukasz Semeniuk wystąpił o wsparcie do Rady Miasta.
Prosimy o wsparcie zakupu respiratora i łóżka specjalistycznego na oddział intensywnej terapii. Respirator kosztuje 70-75 tysięcy złotych, łóżko 20-25 tys. zł
- mówił dyrektor na sesji Rady Miasta, 22 grudnia. Prosił miasto o kwotę 100 tysięcy złotych.
W projekcie uchwały budżetowej zapisano tylko 50 tysięcy złotych na zakup respiratora.
To, że dyrektor szpitala prosi miasto o wsparcie, spotkało się z krytyczną oceną radnej Ewy Grabek.
- Pan dyrektor zwraca się o środki na zakup sprzętu medycznego. Proszę, aby wytłumaczył swoją niegospodarność - mówiła na sesji.
Proszę nie oceniać, bo wykracza pani poza kompetencje
- odpowiadał jej przewodniczący, Jacek Tomasiak. Radna przypominała sprawę zakończenia przez dyrekcję szpitala współpracy z nią. Prowadziła usługi medyczne w szpitalu, ale dyrekcja nie przedłużyła jej umowy.
Ponieważ na sesji Rady Powiatu wypowiedziałam się krytycznie o sytuacji szpitala, zostałam wyrzucona. Dyrektor zakupił nowy sprzęt, mój, który był nowy, leży niewykorzystany
- mówiła.
Pani mówi nie na temat
- zwracał jej uwagę przewodniczący Tomasiak.
Mam obawy, że te pieniądze zostaną lekką ręką roztrwonione
- podsumowała radna.
To będzie umowa celowa. Tylko na te cele pieniądze mogą zostać przeznaczone
- mówił dyrektor Semeniuk. Do pozostałych zarzutów radnej się nie odniósł.
Uchwałę budżetową, w której m.in. zapisano przeznaczenie 50 tys. zł dla SP ZOZ, radni przegłosowali stosunkiem głosów 11 za, 7 przeciw, 3 osoby - w tym radna Grabek - wstrzymały się od głosu.