reklama

Kuba stracił dłoń. Potrzebuje protezy

Opublikowano:
Autor:

Kuba stracił dłoń. Potrzebuje protezy - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

KulturaLekarzom nie udało się przyszyć dłoni dwunastoletniemu Kubie. Ale jest szansa na normalne życie dla chłopca.

Przed 4 lipca 2016

Właśnie skończył piątą klasę w szkole w Wielkiem, w powiecie lubartowskim. Takie "żywe srebro", jak mówi o nim wychowawczyni. Ta klasa to w ogóle odrębny rozdział, bo rzadko się zdarza, żeby uczniowie byli tak zgrani i tak chętnie sobie pomagali. A Kuba?

Często graliśmy w nogę. Mamy takiego fajnego woźnego, który pożyczał nam piłkę. Ja najczęściej grałem w obronie. Było super.

Pomagał rodzicom w domu. Opiekował się młodszym bratem. Interesował się elektroniką, potrafił zbudować i uruchomić pojazd, łącząc elementy z różnych zabawek.

A potem zdarzyło się coś, co na zawsze odmieniło jego życie. Jak podała w swoim komunikacie policja:

"4 lipca, w poniedziałek po godzinie 19.00 w jednej z miejscowości w gminie Abramów, dwunastoletni chłopiec  bez wiedzy rodziców wsiadł do ciągnika rolniczego i zaczął nim jeździć po posesji. Chwilę później  doszło do wypadku. W nieustalonych dotąd okolicznościach chłopiec stracił rękę. Maszyna urwała mu ją na wysokości łokcia. Poszkodowany śmigłowcem został przetransportowany do szpitala w Lubinie, a następnie na specjalistyczny oddział szpitala w Elblągu, gdzie przeszedł operację mającą uratować rękę."

Po 4 lipca 2016

Ja właściwie niewiele pamiętam. Wszystko działo się tak szybko. Przybiegłem do domu, potem zjawiła się karetka, potem był samolot i transport do szpitala. Kiedy obudziłem się po operacji, pytałem, czy mam rękę. Mama powiedziała, że nie udało się jej przyszyć. Pomyślałem, że jakoś będę musiał z tym żyć.

I żyje. Czasem w tych oczach gości smutek.

Gdybym mógł cofnąć czas, to w ogóle nie wyszedłbym wtedy z domu. Nie mam dłoni, a czasem czuję się tak, jakby duży tir przejeżdżał mi po niej. To boli. Ale uczę się radzić sobie z bólem, to jest do wytrzymania. Trochę się boję, jak sobie poradzę. W szkole, na zajęciach... na wychowaniu fizycznym... ale klasę mam fajną, więc chyba będzie dobrze. No i czekam, żeby dostać nową rękę. Dzięki niej będę mógł w miarę normalnie funkcjonować.

 

Wpłat na pomoc Kubie można dokonywać na konto: 

39 1240 2409 1111 0010 0735 6820 z dopiskiem „Kuba Koziej"

 

 

(…)

Najnowszy numer Wspólnoty już w Twoim punkcie sprzedaży.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE