Do zdarzenia doszło 25 marca. Do studni wpadł 73 letni mężczyzna. Kiedy na miejsce dojechała straż pożarna, był zanurzony po szyję w wodzie. Był przytomny, nawiązano z nim kontakt. Sprawdzono poziom tlenu w studni.
- Zjechałem poniżej lustra wody. Założyłem mu uprząż i podczepiłem do swojego zblocza. Koledzy wyciągnęli nas. Na górze czekał już zespół pogotowia ratunkowego, który przejął poszkodowanego - relacjonuje młodszy ogniomistrz Czubacki.
Okazało się, ze uratowany mężczyzna nie odniósł obrażeń, był tylko wychłodzony.