Prace w parku trwają od 2019 r. wykonywane są w ramach tzw. zielonego LOF, z udziałem dofinansowania unijnego. W trakcie przygotowań do prac rewitalizacyjnych spuszczono m.in. wodę ze stawu w parku.
Ostatnio odkryto drewniany pomost. Według archeologów może on mieć ciekawą historię.
- Przy wschodnim nabrzeżu sadzawki, w rejonie mostu, odsłonięto drewniany pomost, posadowiony na palach, wykonany ze starannie obrobionych desek, łączonych gwoździami. Fugi pomiędzy deskami wypełnione były ubitym mchem. Po przeprowadzeniu szczegółowej archeologicznej dokumentacji konstrukcji, odsłonięto zarówno drewniane belki poziome o układzie wachlarzowatym, jak i belki pionowe, co pozwoliło zinterpretować obiekt jako przepust wody przez wschodni wał stawu. Belki poziome konstrukcji zapobiegały wymywaniu gruntu w dnie przepustu, natomiast belki pionowe rozmieszczone po bokach, chroniły brzeg stawu przed silnym nurtem wody, podczas regulacji jej poziomu w stawie. Zdaniem archeologów prowadzących badania przy realizowanej inwestycji, odkryta konstrukcja mogła powstać w 1 połowie XVIII w. , przed przekształceniem ogrodu geometrycznego w park angielski w 1830 r. - czytamy na stronie na facebooku Lubelskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Jeśli pomost rzeczywiście pochodzi z I poł. XVIII w., może to oznaczać, że powstał w czasach, kiedy Lewartów, przemianowany potem na Lubartów, był własnością Sanguszków, budowniczych pałacu, kościoła św. Anny i kościoła Kapucynów.