O założeniach programu burmistrz Janusz Bodziacki mówił na spotkaniu z mieszkańcami Lubartowa 25 czerwca. Niemal całą salę kina w Lubartowskim Ośrodku Kultury zajęli zainteresowani zamieszkaniem w mieszkaniach wybudowanych dzięki temu programowi.
Burmistrz wystąpi Rady Miasta o przekazanie nieruchomości pod budowę mieszkań. Nieruchomość miałaby się znaleźć przy ul. ks. J. Popiełuszki, bo tam są parcele przeznaczone pod budownictwo wysokie.
- Po ponad 8 miesiącach rozmów Bank Gospodarstwa Krajowego zaakceptował lokalizację i przymierzył się do oszacowania kosztów inwestycji. W tej chwili nawiązujemy ponownie rozmowy z BGK i jednocześnie będziemy rozmawiać na obradach Rady Miasta, aby przekazać te parcele. Jeśli uzyskamy zgodę rady, wspólnie z BGK utworzymy spółkę celową, która będzie realizowała cały program przez 25 lat w imieniu Banku Gospodarstwa Krajowego - mówił burmistrz na spotkaniu.
Osoby uczestniczące w programie będą zawierać umowy, płacić czynsz będący jednocześnie spłatą kredytu, w końcu staną się właścicielami mieszkań. Cykl dojścia do własności i zakończenia spłaty ma trwać 25 lat. 2 lata przewiduje się na proces inwestycyjny (stworzenie projektu technicznego i budowa mieszkań). Przez kolejne 23 lata użytkownicy będą spłacać kredyt.
Koszt całego przedsięwzięcia w Lubartowie BGK ocenił na 16 mln zł. Ostateczna kwota wyjdzie jednak dopiero z przetargu. Średnie mieszkanie ma mieć powierzchnię 54 mkw. Ma powstać 91 mieszkań. Z programu mają korzystać osoby, które mają dochody i stać je na utrzymanie mieszkania, ale nie mają zdolności kredytowych.
- Średnie mieszkanie będzie miało ok. 54 metrów. - Łącznie chcemy zbudować około 4 800 metrów kwadratowych mieszkań z programu Mieszkanie Plus. To jest powierzchnia dla 91 mieszkań - mówił burmistrz.