Śledczy twierdzą, że Paweł zginął z rąk swojego brata. Ale Piotr do niczego się nie przyznaje [ZDJĘCIA] 50-letni Paweł M. został wręcz zmasakrowany: miał połamane talerze łopatek, rozerwany mostek, pogruchotane żebra, a do tego sprawca wielokrotnie przyłożył mu po głowie. Po pomoc zadzwonił brat ofiary, jednak już niedługo później to jego w kajdanki skuli policjanci, jako głównego (...)