reklama
reklama

Mężczyzna z plakatu życzy pogodnych wakacji. Tak bezinteresownie?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Mężczyzna  z plakatu życzy pogodnych wakacji.  Tak bezinteresownie? - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Informacje lubartowskieW Lubartowie pojawiły się bannery, na których uśmiechnięty mężczyzna życzy mieszkańcom miasta "Pogodnych wakacji". Gest życzliwości, czy przymiarka do startu w wyborach? - zastanawia się Fundacja Miasto Obywatelskie Lubartów.
reklama

Mężczyzna z bannerów to Marek Zagajski. Jest on dobrze znany w Lubartowie. Działał m.in. w Stowarzyszeniu Sąsiedzi. Na początku lat dwutysięcznych był związany z Samoobroną. W 2002 r., startując z listy tego ugrupowania, ubiegał się o fotel wójta gminy Lubartów.

Nie był to jego jedyny start w wyborach samorządowych. W 2018 r. kandydował na radnego powiatowego z listy PiS. Także tym razem uzyskał zbyt mało głosów.
W 2019 r. został kierownikiem Wydziału Promocji i Rozwoju Regionalnego w lubartowskim starostwie. Potem trafił do SP ZOZ. 

Nie zarzucił działalności społecznej - można go znaleźć m.in. w składzie zarządu Stowarzyszenia Hospicjum św. Anny w Lubartowie.
 
Wakacyjne życzenia z ogrodzenia
W lecie w Lubartowie pojawiły się bannery z życzeniami "Pogodnych wakacji". Są m.in. na ogrodzeniu "jordnaka", na ogrodzeniu byłej mleczarni w sąsiedztwie LIDL-a, przy ul. Lipowej. Zwróciła na nie uwagę Fundacja Miasto Obywatelskie Lubartów. MOL zastanawia się, czy to gest życzliwości, czy wstęp do startu w wyborach. Jeśli to drugie - mogło dojść do naruszenia prawa.
- Kampania rozpoczyna się z dniem ogłoszenia aktu właściwego organu o zarządzeniu wyborów i ulega zakończeniu na 24 godziny przed dniem głosowania. To, z czym mamy do czynienia w tym przypadku? Czy "chłopiec z plakatu" bezinteresownie życzy nam pogodnych wakacji, czy jego pogodne życzenia mają mu pomóc w uzyskaniu mandatu wyborczego czas pokaże - pisze MOL. 
Chcieliśmy zapytać samego Marka Zagajskiego, jak odnosi się do wątpliwości lubartowskich działaczek, jednak nie odbierał telefonu, nie odpisał na SMS, ani na wiadomość na Messengerze.

 

Spotkaliśmy go na dożynkach w Kamionce 13 sierpnia. Oznajmił, że pytania na Messengerze odczytał, ale nie chciał rozmawiać na temat bannerów, bo ma wakacje. 

 

Więcej w papierowym wydaniu Wspólnoty



reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama