Protest pod starostwem w Lubartowie to fragment akcji obejmującej całe województwo lubelskie. Uczestnicy akcji przyszli z transparentami, flagami Solidarności, trąbkami, syreną.
Domagają się zwiększenia wynagrodzeń.
- Chcemy, żeby zmiana naszego wynagordzenia była co roku, żebyśmy nie musieli się upominać. Wiele DPS już ma płace minimalną, czyli 3010 zł zasadniczą na umowie. Walczymy, żeby płaca była na poziomie płacy średniej w gospodarce narodowej z poprzedniego roku, żeby nie było tak, że na jesieni mamy wyrównanie, bo wiadomo, że zaraz jest styczeń i trzeba nam dać podwyżkę, bo już mniej nie da się dać. Walczymy też, żeby podnieść nasze wynagrodzenie o 1000 zł w tym roku - mówiła koordynatorka protestu, Małgorzata Guz z Zespołu NSZZ Solidarność Domów Pomocy Społecznej Województwa Lubelskiego. Związowcy chcą też, żeby ich wynagrodzenie wyłączono z kosztów utrzymania mieszkańca DPS.
Uczestnicy protestu byli dzisiaj w Kraśniku, Świdniku, Lublinie pod ratuszem i pod starostwem. Jutro będą w Chełmie, Zamościu,Krasnymstawie, Biłgoraju. W Lubartowie byli pracownicy z Krasnegostawu, Bończy, Ruskich Piasków, Matczyna, Ostrowa Lubelskiego, Kocka.
Z uczestnikami protestu rozmawiali starosta Ewa Zybała i wicestarosta Lucjan Mileszczyk, którzy zapewniali protestujących, że rozumieją ich postulaty i się z nimi zgadzają.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.