O skargach mieszkańców ulic sąsiadujących ze Stellą Pack pisaliśmy już kilkakrotnie. Stella Pack S.A. to jeden z największych w Polsce producentów worków na śmieci, środków czystości. Jeden z zakładów firmy znajduje się w Lubartowie przy ul. Krańcowej. Jest ważnym pracodawcą dla mieszkańców Lubartowa. Ci mieszkający w sąsiedztwie firmy - skarżą się na uciążliwości, na zapach i hałas emitowany przez zakład. Zwracali się do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Lublinie z prośbami o przeprowadzenie kontroli w firmie. Odbyły się one kilkakrotnie.
Kontrolowany był poziom hałasu. W czasie kontroli 28 sierpnia badano hałas w dwóch punktach. W pierwszym punkcie wartość hałasu wyniosła 54 decybele, w drugim - 53,8 decybeli. Stwierdzone zostało przekroczenie norm nocnych o dziewięć decybeli. WIOŚ nałożył za to karę na firmę.
Mieszkańcy sąsiadujących posesji zwrócili się do starostwa o interwencje w sprawie uciążliwego sąsiedztwa. Odbyło się już spotkanie z członkiem Zarządu Powiatu Sebastianem Wysokiem i kierownictwem Stelli Pack. W styczniu ma się odbyć kolejne, na którym przedstawiciele Stelli mają przedstawić rozwiązania, które wyeliminują odór.
Mieszkańcy posesji położonych w pobliżu zakładu zorganizowali dziś spotkanie, na którym wyrażali swój sprzeciw wobec uciązliwości zakładu. Wziął w nim udział m.in. radny Krzysztof Sroka.
- My tutaj żyjemy, nie chcemy być truci. Od Stelli oczekujemy rozwiązania problemu z pyłami i z gazami i żeby zakład przestał tak hałasować. To można zrobić. Żądamy działania, żądamy przeznaczenia odpowiedniej kwoty na rozwiązanie tego problemu - mówił radny.
- Rano budzi nas hałas, około godz. 5 są załadunki. Oprócz tego są włączane maszyny. W ciągu dnia produkcja jest mniejsza, nie słychać takich odgłosów. Ale w nocy, jak wracam z pracy, około godz. 24 słyszalny jest hałas - mówiła jedna z mieszkanek posesji sąsiadujących z zakładem.
- Jakby wiatr był od południowej strony, to byśmy tutaj nie wystali. Ten smród ubija, trzeba by było uciekać z podwórka. Żadne okno podczas upałów nie może być otwarte, muszą być zamknięte, bo w domu by nikt nie wysiedział - dodawał inny sąsiad zakładu.
Więcej o spotkaniu wkrótce we Wspólnocie.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.