Jeszcze do niedawna druhowie z OSP Maśluchy zarządzali miejscową remizą na podstawie umowy użyczenia zawartej z Urzędem Gminy w Uścimowie. Pod koniec stycznia wójt Eliza Smoleń wypowiedziała umowę i wezwała strażaków do zwrotu kluczy do świetlicy znajdującej się w budynku remizy. W piśmie datowanym na 26 stycznia wójt uzasadnia, że powodem decyzji jest użytkowanie obiektu sprzecznie z umową i przeznaczeniem. Chodzi o niewykonywanie przez strażaków bieżących napraw budynku, udostępnianie świetlicy osobom trzecim bez zgody Urzędu Gminy oraz "korzystanie ze świetlicy sprzecznie z ogólnie pojętymi dobrymi obyczajami".
Strażacy odpowiedzieli pismem, w którym stwierdzili, że nie przyjmują oświadczenia wójt o wypowiedzeniu umowy użyczenia i wezwania do zwrotu kluczy. Zarzuty ze strony wójt Elizy Smoleń określili jako gołosłowne, absurdalne i obraźliwe dla OSP Maśluchy. Wskazują m.in., że nie mają obowiązku pytać Urzędu Gminy o zgodę na udostępnianie świetlicy, a także, że wójt nie wskazała konkretów w kwestii napraw, których druhowie mieli nie dokonać.
Pod odpowiedzią do wójt podpisał się Marian Starownik, wiceprezes OSP Maśluchy. Jest to jednocześnie prezes Zarządu Wojewódzkiego ZOSP RP w Lublinie, a także znany w regionie polityk Polskiego Stronnictwa Ludowego. Obecnie jest radnym Rady Powiatu Lubartowskiego, w przeszłości był m.in. posłem na Sejm RP, starostą powiatu lubartowskiego czy wicewojewodą.
- Jeśli są jakiekolwiek problemy, to w umowie jest wskazane, że spory rozstrzyga sąd. To jest bezprawie. Zgodnie z ustawą o samorządzie gminnym wójt nie ma uprawnień do zarządzania mieniem powierzanym na okres powyżej trzech lat. W takich sprawach uchwałę musi podjąć Rada Gminy. Poza tym, jeśli następuje jakiekolwiek uszczuplenie majątku będące w zarządzie danej wsi, to zgodę musi najpierw wyrazić zebranie wiejskie. Tak doświadczonemu samorządowcowi, jak ja, to się nawet w głowie nie mieści, że wójt może tak postępować - mówi zbulwersowany Marian Starownik. - Jeśli wystąpiły jakieś usterki, to niech wójt wskaże konkrety. Żadnych usterek nie było! Nie ma żadnych argumentów - dodaje.
- Tak doświadczonemu samorządowcowi, jak ja, to się nawet w głowie nie mieści, że wójt może tak postępować - mówi Marian Starownik, wiceprezes OSP Maśluchy, prezes Zarządu Wojewódzkiego ZOSP RP w Lublinie
- Tak naprawdę ja to zrobiłam ze względu na dobro mieszkańców. Mieszkańcy skarżyli się, jak są źle traktowani przez strażaków - mówi Eliza Smoleń, wójt gminy Uścimów
* Wójt zwraca uwagę na rachunek na prąd. O jaką kwotę chodzi?
* W jaki sposób urzędnicy przejęli remizę w Maśluchach?
* Jak brak stałego dostępu do świetlicy utrudnia działanie druhów?
* To wina garażu - mówią strażacy. O co chodzi?
* Co oznacza stwierdzenie, że ze świetlicy w Maśluchach korzystano sprzecznie z ogólnie przyjętymi dobrymi obyczajami?
* Dlaczego Marian Starownik uważa, że decyzja Elizy Smoleń ma podłoże polityczne?
* Co dalej z tym konfliktem?
WIĘCEJ, W TYM ODPOWIEDZI NA POWYŻSZE PYTANIA, W AKTUALNYM WYDANIU GAZETY "WSPÓLNOTA LUBARTOWSKA", DOSTĘPNYM OD 27 LUTEGO W PUNKTACH SPRZEDAŻY ORAZ NA E-PRASA.PL
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.