- Wybitny inżynier, genialny przedsiębiorca i współwłaściciel świetnie prosperującej firmy trafia za kratki oskarżony o zamordowanie przyjaciela. Twierdzi, że jest niewinny. Kiedy po piętnastu latach wychodzi na wolność, ma tylko jeden cel – znaleźć prawdziwego mordercę i na własną rękę wymierzyć sprawiedliwość - czytamy w opisie wydawcy. O swojej powieści Maria Biernacka - Drabik mówiła na spotkaniu z czytelnikami w lubartowskiej bibliotece.
-Wymyśliłam Miłosza Zdebskiego na przełomie 2016/2017 r. Niektórym może się kojarzyć z Tomaszem Komendą. Absolutnie historia Tomasza Komendy nie miała żadnego wpływu na wymyślenie tej postaci. To jest historia, która powstała w mojej głowie jakiś czas wcześniej. O historii Tomasza Komendy zaczęło być głośno w 2018 r., kiedy okazało się, że został niesłusznie skazany. Ja sobie wtedy pomyślałam, że takie rzeczy się naprawdę dzieją, że ten mój Miłosz nabrał wiarygodności - powiedziała autorka o historii opisanej w jej powieści. Książka zyskała już sporą popularność, znalazła się w wielkiej5Legimi.
W spotkaniu z autorką uczestniczyło liczne grono czytelników i przyjaciół Marii Biernackiej - Drabik, dyrektor biblioteki Grzegorz Winnicki doliczył się 118 osób w czytelni.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.