reklama
reklama

Sąd stwierdził, że 39-latek usiłował zabić matkę. Oskarżony domaga się uniewinnienia

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: DSM/Archiwum

Sąd stwierdził, że 39-latek usiłował zabić matkę. Oskarżony domaga się uniewinnienia - Zdjęcie główne

Obrona oskarżonego Artura G. (na zdj.) wnioskuje o uniewinnienie go od usiłowania zabójstwa, ewentualnie o zmianę kwalifikacji prawnej tego czynu na spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu i wymierzenie łagodnej kary | foto DSM/Archiwum

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Informacje lubartowskie Surowy wyrok usłyszał Artur G. z Lisowa (gm. Lubartów), skazany w październiku za usiłowanie zabójstwa matki na 15 lat pozbawienia wolności. To nie koniec sprawy, bo apelację złożyła obrona 39-latka. Wnioskuje o uniewinnienie mężczyzny.
reklama

"Nie rób mi tego, dam ci wszystkie pieniądze"

Dom, w którym Artur G. mieszkał z żoną i dwójką dzieci oraz swoją matką niejednokrotnie był miejscem karczemnych awantur między domownikami. 39-latkowi nie pomagało częste sięganie po alkohol. W końcu, 27 stycznia 2022 roku, doszło tam do dramatu. 

Mężczyzna pokłócił się z matką. 39-latek chwycił za nóż kuchenny i zadał matce kilka ciosów nożem w udo i okolice pachwiny, po czym opuścił dom. Kobieta zemdlała, ale na szczęście znaleźli ją inni członkowie rodziny z sąsiedniego domu. Dzięki wezwanej na miejsce pomocy medycznej życie kobiety zostało uratowane.

- "Nie rób mi tego, dam ci wszystkie pieniądze", prosiłam. Ale on stał nade mną z tym nożem, przykładał go do mnie. Krew mnie zalała, zaczęłam się chwiać. Przeżegnałam się, myślałam, że życie skończę - opowiadała później w sądzie starsza kobieta.

Artur G. wraz z żoną i dwójką dzieci taksówką pojechał do teściowej, mieszkającej w sąsiednim powiecie. Tam, według ustaleń prokuratury, powiedział domownikom, że zabił matkę. Z zebranych dowodów wynika, iż chełpił się tym, że dokonał tego "bez żadnych skrupułów".

Pozbawieniem życia miał też zagrozić swojej teściowej, a wszystko przez to, że ta nie chciała się z nim napić alkoholu. Z zeznań świadków wynika, że groził także pozostałym domownikom. "Jeśli wezwiecie policję, to was wszystkich pozabijam" - tak miał powiedzieć do najbliższych swojej żony.

Mężczyzna postanowił uciekać, zabierając ze sobą żonę i dzieci. Rodzina udała się do jednego z pensjonatów w Łęcznej. To tam wpadł w ręce policjantów. Lista jego zarzutów była długa, bo oprócz usiłowania zabójstwa matki i gróźb wobec teściowej, to także znęcanie się psychiczne i fizyczne nad matką oraz żoną.

WIĘCEJ W AKTUALNYM WYDANIU GAZETY "WSPÓLNOTA LUBARTOWSKA", DOSTĘPNYM OD 30 KWIETNIA W PUNKTACH SPRZEDAŻY ORAZ NA E-PRASA.PL

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama