Rozmowy dotyczące przejęcia lubartowskiego szpitala przez Wojskowy Szpital Kliniczny w Lublinie trwają od kilku miesięcy. Potwierdziliśmy to w kilku źródłach. Szpital wojskowy to renomowana placówka, zajmuje budynki przy Al. Racławickich w Lublinie. Świadczy usługi medyczne zarówno dla wojska, jak i dla cywili. Na jej czele stoją komendanci. Dobrze wyposażona, z licznymi oddziałami, ma nieporównywalnie szerszy zakres działalności od lubartowskiej placówki. I skuteczne zarządzanie.
Co powie MON i władze powiatu
Z naszych informacji wynika, że placówka jest zainteresowana przejęciem lubartowskiego szpitala. Na tym etapie sprawa jest niemal dograna.
Dlaczego chciałaby przejąć tak zadłużoną placówkę?
- W Lublinie ze względów lokalowych nie ma możliwości rozwoju - mówi osoba, która uczestniczyła w negocjacjach. - To byłoby korzystne dla obu stron, a dla naszego szpitala jedyny skuteczny ratunek przy pozostawieniu placówki w rękach publicznych.
Do tej pory mówiło się o przymiarkach do przejęcia lubartowskiego szpitala przez szpital w Łęcznej, który dobrze sobie radzi. Było jednak mało prawdopodobne, żeby tamtejszy samorząd zdecydował się na wchłonięcie placówki z takimi długami.
Przejęcie lubartowskiej placów musi być najpierw zaakceptowane przez Ministerstwo Obrony Narodowej. Z tym wiąże się jej oddłużenie. W kolejnym etapie decyzja będzie należała do władz powiatu - organu prowadzącego szpital.
Więcej w papierowym wydaniu Wspólnoty
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.