- Mamy dużo pracy, ale dajemy radę - mówią wolntariusze z punktu PCK w budynku po byłej komendzie straży pożarnej w Lubartowie.
Ciągle potrzebne jest mleko, kasza, cukier, olej. Uchodźcy z Ukrainy rozpoczynają już życie w nowych domach, potrzebują środków czystości - proszków do prania, płynów do czyszczenia, gąbek do zmywania.
Potrzebna jest pościel, ręczniki, klapki, ciapy we wszystkich rozmiarach. Dzieci chcą się bawić, PCK też chce je aktywizować. Jest zapotrzebowanie na rowerki, nawet trzykołowe, hulajnogi, piłki, skakanki itp.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.